170 tys. polskich dzieci w brytyjskich szkołach
Liczba polskich dzieci w wieku szkolnym
uczęszczających do szkół w W. Brytanii po 1 maja 2004 r. sięga 170
tys. - wynika z danych ośrodka badawczego IPPR (Institute for
Public Policy Research). Pozostałe liczne grupy to: Litwini (30,4
tys.), Słowacy (28,7 tys.) i Czesi (12,9 tys.).
Dane te publikuje tygodnik "The Observer", cytując przedstawicielkę IPPR Jill Rutter, która uważa, że rząd powinien zwrócić uwagę na kwestię nauczania angielskiego dzieci imigrantów, ponieważ dostępne środki finansowe nie nadążają za liczbą dzieci zapisujących się do szkół i wymagających dodatkowych zajęć z angielskiego.
Jak powiedział Mike Brookes, sekretarz generalny Narodowego Stowarzyszenia Kierowników Szkół (National Association of Headteachers - NAHT), którego przedstawiciele wystąpią przed komisją ekonomiczną Izby Lordów, niektórzy członkowie Stowarzyszenia sądzą, że zjawiska wzmożonego napływu dzieci imigrantów do szkół nie da się ani przewidzieć, ani skontrolować.
Bardzo ważne, by wszystkie dzieci znalazły dla siebie miejsce w szkołach i czuły się częścią społeczności, ale chęć przyjęcia tych dodatkowych dzieci napotyka ograniczenia w postaci pojemności szkół - podkreślił Brookes.
Duża presja na miejsca w szkołach występuje zwłaszcza w szkołach wiejskich w rejonach, gdzie w przeszłości nie osiedlali się imigranci. Szkoły, mimo że generalnie uważają, iż dzieci imigrantów z nowych krajów UE uczą się dobrze i chętnie, obawiają się, że w dużej liczbie mogą one zaszkodzić wynikom nauczania, z których szkoły są rozliczane.
"Observer", który rozmawiał z NAHT, pisze, iż rosnąca liczba zagranicznych uczniów, których rodzice są imigrantami z nowych krajów UE, oznacza, że finansom niektórych szkół grozi załamanie, ponieważ nie mają środków na nowe potrzeby. Szkoły zwyczajnie nie wiedzą, jak dużą liczbę dzieci imigrantów będą musiały przyjąć - dodał Brookes.
Kierowniczka szkoły dla dziewcząt w południowym Londynie (Tolworth Girls' School) Clarissa Williams poinformowała, że na naukę angielskiego dla dzieci, dla których nie jest on językiem wyniesionym z domu, jej szkoła otrzymała w roku szkolnym 1,3 tys. funtów, tymczasem potrzeby były tak duże, iż z budżetu przeznaczonego na inne cele musiała wydać 30 tys. funtów na dodatkowe lekcje angielskiego.
Rządowa zapomoga dla szkół na dodatkowe lekcje dla dzieci z mniejszości etnicznych i narodowych wynosi obecnie 180 mln funtów wobec 160 mln funtów w 2005 r., a do 2010 r. ma sięgnąć 206 mln funtów - powiedziały gazecie źródła rządowe.