17 zabitych w zamachach bombowych w Bagdadzie
W zamachach bombowych zginęło w sobotę w Bagdadzie 17 osób, a ponad sto odniosło rany; kilka bomb eksplodowało przy drogach, wybuchały samochody wyładowane dynamitem.
Większość ofiar - jak podała policja - to szyici, stały cel ataków sunnickich rebeliantów.
Do najgroźniejszej eksplozji doszło na targowisku w Baija, szyickiej dzielnicy południowo-zachodniego Bagdadu. Eksplodował tam w południe samochód wypełniony materiałem wybuchowym. Zginęło sześć osób, a rany odniosły 42 osoby.
Godzinę wcześniej niemal jednoczesne eksplozje w pobliżu autobusów z pielgrzymami w dzielnicach Kazimija i Shula zabiły sześciu irańskich pątników, a 33 raniły.
Zamachy bombowe nastąpiły dwa dni po ogłoszeniu przez władze irackie komunikatu o aresztowaniu 39 członków Al-Kaidy - podkreśla agencja Reuters.
- Za zamachami stoi Al-Kaida - oświadczył rzecznik sił bezpieczeństwa w Bagdadzie, generał Kasim al-Musawi.
- Wymierzone są w dzielnice zamieszkane przez szyitów, a ich celem jest wywołanie konfliktu religijnego - dodał Musawi.