17‑letni motocyklista nie trafi do aresztu. Usłyszał poważny zarzut
17-letni motocyklista, który w sobotę wjechał w dwie nastolatki, nie trafi do aresztu. Sąd nie przychylił się do wniosku prokuratury w tej sprawie. 17-latek usłyszał już zarzut umyślnego spowodowania śmiertelnego wypadku. Grozi mu 8 lat więzienia.
19.07.2021 11:03
Prokuratura już zapowiedziała, że odwoła się od decyzji sądu, który nie wyraził zgody na areszt nastolatka. Konrad K. ma zapłacić 15 tys. zł poręczenia majątkowego i ma zakaz opuszczania kraju. Dodatkowo ma znajdować się pod dozorem policji.
Prokuratura przedstawił już 17-latkowi zarzuty spowodowania umyślnego wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Grozi mu za to 8 lat więzienia.
Na razie nie wiadomo, czy chłopak był trzeźwy.
Konrad K. podczas składanych wyjaśnień powiedział, że nie pamięta, czy przed wypadkiem spożywał alkohol. Zasłaniał się też niepamięcią co do przebiegu i okoliczności wypadku.
Jedno jest pewne - chłopak tuż po wypadku odmówił policji badania alkomatem. Został więc poddany badaniu krwi. Jego wyniki mają być wkrótce znane.
Jeśli okaże się, że w chwili wypadku 17-latek był pijany lub pod wpływem narkotyków, wtedy może mu grozić nie 8, ale nawet 12 lat więzienia.
Pasażerka Konrada K. zgodziła się na badanie alkomatem. Ustalono, że była pod wpływem alkoholu.
Zobacz też: powódź w Austrii. Dramatyczne nagranie z Hallein
Mazowsze. Niepełnoletni motocyklista potrącił dwie nastolatki
Do wypadku doszło w piątek około godz. 22 w miejscowości Trynosy Osiedle (gmina Wąsewo).
- 17-letni motocyklista, jadący z pasażerką w tym samym wieku, na łuku nieoświetlonej drogi gminnej w obszarze niezabudowanym zjechał na pobocze i uderzył w dwie 17-latki, które siedziały na ławce przy jednej z kapliczek - przekazał WP st. asp. Norbert Cibor z Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu.
Jedna z nich, mimo podjętej reanimacji, zmarła. Druga z nastolatek z poważnymi obrażeniami została przetransportowana do szpitala. Jej życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Tuż po wypadku sprawca nagrał film dla znajomych. "Tak się kończą balety" - podpisał nagranie. Wszyscy uczestnicy wypadku to mieszkańcy pobliskich miejscowości.
Źródło: Radio ZET, PAP