16 zakażonych żółtaczką typu C musi się leczyć
Specjaliści z Kliniki Chorób Zakaźnych we
Wrocławiu zakończyli badania genetyczne ostatnich 21 z 53 osób,
które zaraziły się żółtaczką typu C w stacji dializ w Ostrowie
Wielkopolskim. Do leczenia interferonem zakwalifikowano w sumie 16 pacjentów.
05.12.2006 11:50
W wyniku badań klinicznych, sześciu pacjentów zakwalifikowano do leczenia interferonem (najskuteczniejszy lek, spowalniający skutki wirusowego zapalenia wątroby - PAP) już od przyszłego tygodnia - poinformowała Anna Hahn-Leśniewska ze spółki Międzynarodowe Centra Dializ (MCD), właściciela stacji w Ostrowie.
Podała, że dwóch chorych nadal przebywa na obserwacji i decyzja w sprawie ich leczenia zostanie podjęta po kolejnych konsultacjach. Z uwagi na wiek i ogólny stan zdrowia, 13 osób nie zakwalifikowano do terapii interferonowej. Pacjenci ci będą leczeni objawowo, w razie wystąpienia u nich jakichkolwiek dolegliwości- wyjaśniła Hahn-Leśniewska.
Do leczenia interferonem zakwalifikowano w sumie 16 pacjentów. Pozostali, ze względu na podeszły wiek i zły stan zdrowia będą leczeni objawowo. Jak podała Hahn-Leśniewska, u trzech osób doszło do "samoistnego wyeliminowania wirusa". Badania metodą PCR na obecność HCV RNA przyniosły wynik ujemny - dodała.
Koszty badań i leczenia zakażonych pacjentów pokrywa MCD. Stację w Ostrowie otwarto rok temu, należy do najnowocześniejszych w kraju.
Do zakażeń doszło w wyniku nieprawidłowej obsługi aparatury medycznej, bałaganu organizacyjnego i niechlujstwa personelu - wykazało dochodzenie epidemiologiczne przeprowadzone przez ostrowski sanepid.
Śledztwo w sprawie zakażeń prowadzi kaliska Prokuratura Okręgowa. Pod zarzutem spowodowania zagrożenia epidemiologicznego niebezpiecznego dla zdrowia i życia wielu osób, sąd aresztował we wrześniu b. pielęgniarkę stacji Renatę R. i b. ordynatora Stanisława T. Kilka dni temu areszty zostały przedłużone do 1 lutego przyszłego roku. Pielęgniarce i ordynatorowi grozi kara do ośmiu lat więzienia.
Do Sądu Okręgowego w Kaliszu wpłynęło do tej pory osiem pozwów o odszkodowania. Pełnomocnik chorych domaga się w nich od MCD m.in. zadośćuczynień w kwotach od 100 do 150 tys. zł, a w jednym przypadku - 200 tys. zł. Pierwszy z pozwów sąd ma rozpatrywać w środę.
Zakażenie żółtaczką typu C jest bardzo groźne dla człowieka. U około 70% chorych powoduje zapalenie wątroby, prowadzące często do jej marskości. Około 5% chorych umiera na raka wątroby. Leczenie interferonem daje szansę na zahamowanie rozwoju wirusa w organizmie. Jest to jednak leczenie długotrwałe i kosztowne.
Według Światowej Organizacji Zdrowia, wirusem HCV zakażonych jest na świecie około 170 mln ludzi. Do zakażenia dochodzi najczęściej za pośrednictwem sprzętu medycznego skażonego tym wirusem oraz podczas wykonywania tatuaży i kolczykowania ciała przy pomocy skażonego sprzętu.