155 osób zginęło w katastrofie brazylijskiego samolotu
Nie ocalał nikt ze 155 ludzi na
pokładzie brazylijskiego samolotu pasażerskiego, który w piątek
rozbił się w dżungli Amazonii - podały brazylijskie
władze.
02.10.2006 | aktual.: 02.10.2006 07:44
Maszyna Boeing 737 brazylijskich tanich linii lotniczych Gol odbywała rejs z głównego miasta Amazonii Manaus do stolicy kraju Brasilii. Na jej pokładzie znajdowało się 155 osób, w tym sześcioosobowa załoga.
Według oświadczenia brazylijskiego lotnictwa cywilnego, "ratownicy wydobyli dwa ciała, do tej pory niezidentyfikowane". Ratownicy, którzy przeczesywali wrak i miejsce katastrofy, nie odnaleźli żadnych śladów żywych ludzi.
Akcja ratunkowa odbywa się w skrajnie ciężkich warunkach, w trudno dostępnym rejonie stanu Mato Grosso. Ekipy z pomocą indiańskich przewodników torowały sobie drogę przez amazońską puszczę w stronę miejsca katastrofy. Trzeba było wykarczować część dżungli pod lądowisko dla helikopterów.
Do czasu znalezienia czarnych skrzynek przyczyny katastrofy nie zostaną określone z całkowitą pewnością. Jednak według wstępnych ustaleń, Boeing mógł zderzyć się z małym odrzutowcem typu Legacy 600.
Po katastrofie prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva ogłosił w sobotę trzydniową żałobę narodową.
Ostatnia tak tragiczna katastrofa lotnicza w Brazylii miała miejsce w 1982 roku, kiedy to Boeing 727 rozbił się w pobliżu miasta Fortaleza, zabijając 137 ludzi.