Polska150 km/h w terenie zabudowanym - pościg za piratami drogowymi na motocyklach

150 km/h w terenie zabudowanym - pościg za piratami drogowymi na motocyklach

Videorejestrator w nieoznakowanym policyjnym radiowozie na "Zakopiance" dokonał pomiaru prędkości jazdy motocyklisty. W miejscowości Libertów, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 70 km/h, kierowca pędził dwukrotnie szybciej - 140 km/h. Policjanci ruszyli za nim w pościg.

Choć funkcjonariusze włączyli koguty i dawali sygnały tzw. lizakiem, motocyklista tylko zerknął w ich kierunku, po czym przyspieszył.

"Rekordowe" przekroczenie prędkości, videorejestrator odnotował w terenie zabudowanym. Choć zgodnie z przepisami, motocyklista powinien jechać nie szybciej niż 50 km/h, pędził tam 150 km/h. Kilkakrotnie wyprzedzał w miejscach niedozwolonych, zmusił kierującego innym autem do gwałtownego hamowania w celu uniknięcia zderzenia, nieco dalej pieszy salwował się upadkiem na skarpę by uniknąć potrącenia.

Każda próba wyprzedzenia motocykla radiowozem była przez niego udaremniana poprzez zajeżdżanie drogi i jazdę lewym pasem ruchu. Taka sytuacja trwała aż do chwili, gdy w Sieprawiu motocyklista spowodował kolizję z radiowozem najeżdżając na drzwi pojazdu.

Motocykl się przewrócił, ale na szczęście jego kierowcy nic się nie stało.

Po wylegitymowaniu i sprawdzeniu w policyjnych bazach ustalono, że mężczyzna ma już orzeczony sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, pojazd zaś nie jest ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej. To zapewne było powodem próby ucieczki przed policjantami.

Badanie alkomatem wykazało, że motocyklista był trzeźwy.

Policjanci zliczyli wszystkie popełnione przez niego wykroczenia i nałożyli 16 mandatów karnych na kwotę 7000 złotych. Czeka go jeszcze postępowanie za spowodowanie kolizji oraz niestosowanie się do orzeczeń sądu. Będzie także musiał pokryć koszty naprawy uszkodzonego radiowozu.

Kolejny pościg

Do kolejnego, podobnego pościgu, doszło w sobotnie popołudnie w Oświęcimiu gdzie do kontroli drogowej nie zatrzymał się kierujący motocyklem BMW. Mężczyzna omal nie rozjechał pieszego przechodzącego przez przejście dla pieszych. Policjanci odnotowali to poważne wykroczenie i natychmiast podjęli interwencję. Kierowca motocykla widząc jadący z nim radiowóz na sygnałach nie zatrzymał się do kontroli drogowej i zaczął uciekać.

Pirat drogowy podczas pościgu popełnił kilkanaście poważnych wykroczeń i niewątpliwie swoją brawurową jazdą powodował duże zagrożenie dla innych uczestników będących na drodze. Mężczyzna zakończył swoją ucieczkę dopiero gdy uderzył w jeden z radiowozów uczestniczących w pościgu. Na szczęście nikomu nic się nie stało. I w tym przypadku kierującego czeka jeszcze postępowanie sądowe w którym, wobec zostaną wyciągnięte konsekwencje szaleńczej jazdy.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (44)