15 tys. dokumentów znów wstrząśnie światem
Portal WikiLeaks przygotowuje publikację dalszych 15 tys. dokumentów wywiadu o Afganistanie - oznajmił jego założyciel i rzecznik Julian Assange. Wyjaśnił, że jego organizacja jest w połowie pracy nad tymi materiałami. W lipcu portal opublikował 90 tys. tajnych dokumentów wywiadowczych dotyczących Afganistanu. Wówczas media pisały o nich "to pocztówki z piekła".
Assange zapewnił, że nowe dokumenty również będą zamieszczone w internecie, choć nie podał terminu, kiedy to nastąpi.
Materiały te nie zostały wcześniej ujawnione, ponieważ - według wyjaśnień WikiLeaks - portal wstrzymał ich publikację, by upewnić się, że nie zagrozi to bezpieczeństwu wymienionych w nich Afgańczyków.
Ujawnione w lipcu materiały to ponad 90 tysięcy - jak twierdzi WikiLeaks - "sprawdzonych i autentycznych dokumentów", m.in. o tajnych operacjach wojsk amerykańskich w Afganistanie między styczniem 2004 roku a grudniem 2009 roku.
O zwrot nieopublikowanych dotąd 15 tys. dokumentów dotyczących wojny w Afganistanie kilka dni temu zaapelował do portalu Pentagon. - Prosimy ich o zrobienie rzeczy właściwej - mówił rzecznik Pentagonu Geoff Morrell.
Pentagon twierdzi, że ujawnienie dokumentów naraziło na niebezpieczeństwo amerykańskich żołnierzy, aliantów i obywateli afgańskich, którzy z nimi współpracują.
Publikacja materiałów wywołała zdecydowaną krytykę ze strony Białego Domu i amerykańskiego Ministerstwa Obrony, które wszczęło dochodzenie w sprawie przecieku. Głównym podejrzanym o przekazanie opublikowanych dotąd ponad 90 tys. dokumentów jest oficer amerykańskiego wywiadu wojskowego Bradley Manning, którego już aresztowano.