15‑latek ukradł telewizor z własnego domu. Matka załamana
Zatrzymany przez policję nastolatek tłumaczył, że ukradł telewizor i zastawił go w lombardzie, bo potrzebował pieniędzy na spłatę długu i własne potrzeby.
Na komendę policji w Ostrowie Wielkopolskim zgłosiła się kobieta, która twierdziła, że z jej mieszkania skradziono telewizor o wartości tysiąca złotych. Poszkodowana nie miała też wątpliwości, co do sprawcy kradzieży – jednoznacznie wskazała, że musiał to być jej 15-letni syn.
- Zatrzymany 15-latek przyznał się do kradzieży. Jak wyjaśniał policjantom, potrzebował pieniędzy na spłatę długu i własne potrzeby - relacjonuje Artur Kurczaba, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ostrowie Wielkopolskim.
Policjanci ustalili, że chłopak zastawił skradziony telewizor za pośrednictwem przypadkowo napotkanego mężczyzny w jednym z ostrowskich lombardów.
- Ściganie sprawców popełniających przestępstwo na szkodę osoby najbliższej następuje na wniosek pokrzywdzonego – wyjaśnia Kurczaba. – Czasami jest to jedyne rozwiązanie, by odzyskać skradzione rzeczy, jak również pokazać, że tego typu zachowania nie będą tolerowane – dodaje.
Teraz sprawą nieletniego zajmie się sąd rodzinny.