Polska15 lat więzienia za zabójstwo dziecka

15 lat więzienia za zabójstwo dziecka

15 lat więzienia zażądała prokuratura dla rodziców oskarżonych o maltretowanie i zabójstwo w 2003 roku w Cięcinie na Żywiecczyźnie (Śląskie) rocznej Magdy. Bielski Sąd Okręgowy, przed którym toczy się proces, ma ogłosić wyrok 14 lutego.

07.02.2005 | aktual.: 07.02.2005 16:32

Obrońcy oskarżonych Sylwii i Rafała Cz. wnieśli o uniewinnienie kobiety i "łagodny wymiar kary" dla jej męża.

W akcie oskarżenia prokuratura zarzuciła rodzicom, że córkę zabili z wyjątkowym okrucieństwem. Roczna dziewczynka została dotkliwie pobita 24 lipca 2003 roku. Do szpitala w Bielsku-Białej trafiła dzień później w stanie beznadziejnym. Lekarze stwierdzili m.in. ogromny obrzęk mózgu i liczne krwiaki. Dziecko zmarło 8 sierpnia 2003 roku.

Rodzicom zarzucono także, że od grudnia 2002 roku w wyjątkowo okrutny sposób znęcali się fizycznie i psychiczne nad Magdą. Dziecko było bite po główce, rzucano nim po łóżeczku. Już jako trzymiesięczne niemowlę Magda miała uraz biodra, a później pęknięcie czaszki. W maju 2003 roku złamano jej rączkę.

Prokurator Małgorzata Szymik w mowie oskarżycielskiej podkreśliła, że dziecko niemal od chwili narodzin przeżywało gehennę. Rodzinne nieporozumienia skupiały się nim.

Zanim dziecko trafiło 24 lipca na oddział intensywnej opieki medycznej bielskiego szpitala, miało wielokrotnie obrażenia. Dziecko było jednak bardzo silne. Pragnęło życia. Napotykało jednak tylko nienawiść i agresję - mówiła prokurator.

W tamtym dniu, po kolejnej awanturze między rodzicami, oskarżona wyjęła płaczącą dziewczynkę z łóżeczka i uderzyła w główkę. Magdę uderzył także Rafał Cz. Dziecko straciło przytomność. Wówczas zostało przewiezione do ośrodka zdrowia. Rodzice zostawili je tam nie interesując się jego stanem.

Obrońca Sylwii Cz., mecenas Wieńczysław Grzyb w mowie końcowej obarczył odpowiedzialnością za śmierć dziecka jej męża. Twierdził, że jego klientka kochała Magdę. Dowodem na to miały być wizyty u lekarza i fakt, że 23 lipca kupiła jej zabawki.

Obrońca Rafała Cz., mecenas Grzegorz Tyc twierdził z kolei, że Sylwia biła dziecko wielokrotnie i to ona zadała śmiertelny cios. Podkreślił, że oskarżony - w przeciwieństwie do żony - przyznał się, iż również bił niemowlę. Wyraził żal i skruchę.

Adwokaci zgodnie podkreślali, że działanie małżonków nie miało na celu pozbawienia życia dziecka.

W ostatnim słowie Sylwia Cz. mówiła płacząc, że nigdy nie skrzywdziłaby swego dziecka. Magda, a także nieco starszy Arek, były dla niej wszystkim co miała. Jej mąż apelował tylko o łagodny wymiar kary.

Sędzia Iwona Baran podczas ostatniej, przed ogłoszeniem wyroku, rozprawy poinformowała o możliwości zmiany kwalifikacji przestępstwa z zabójstwa na znęcanie się nad dzieckiem i pobicie, które skutkowało śmiercią Magdy. Za taki czyn grozi kara do 10 lat więzienia.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)