Hiszpański sąd skazał seryjnego
zabójcę, który zdobył rozgłos zostawiając na miejscu każdej
zbrodni kartę do gry, na łączną karę 142 lat więzienia.
Alfredo Galan został uznany za winnego sześciu zabójstw i usiłowania trzech kolejnych. Zbrodnie popełnił w 2003 r. w Madrycie, najczęściej posługując się bronią palną.
Swe ofiary Galan wybierał przypadkowo w miejscach publicznych. W pierwszych zeznaniach powiedział, że mordował ludzi tylko po to, by pokazać światu, jak jest to łatwe. Potem wycofał te zeznania.