14 ton podrabianych elektrod
14 ton podrabianych elektrod do spawania elektrycznego o wartości około 70 tysięcy złotych znalazła policja u mieszkańca Nowego Miasta koło Grójca na Mazowszu. Mężczyzna sprzedawał je na giełdzie w Słomczynie w powiecie grójeckim.
Elektrody były wyprodukowane w Chinach. Mężczyzna sprowadził je do Polski i zaopatrzył w naklejki znanego polskiego producenta oraz certyfikaty jakości dla narzędzi. Sprzedawał je o około dziesięć złotych taniej od oryginalnych - powiedział nadkom. Tadeusz Kaczmarek, rzecznik mazowieckiej policji.
Sprawę wykryli policjanci z wydziału do walki przestępczości gospodarczej mazowieckiej i grójeckiej policji oraz przedstawiciele polskiej firmy produkującej elektrody w Świętochłowicach. Najpierw znaleźli 83 opakowania elektrod na jednym ze stoisk słomczyńskiej giełdy.
Podczas przeszukania pomieszczeń magazynowych i gospodarczych w Nowym Mieście, należących do właściciela stoiska, odkryto kolejne partie tego towaru, w sumie blisko trzy tysiące opakowań o wartości 70 tysięcy.
Mężczyźnie grozi wysoka kara grzywny za podrabianie znaków towarowych.