Świat14 lutego, czyli Walentynki

14 lutego, czyli Walentynki

14 lutego, w dniu Św. Walentego, przypada
Święto Zakochanych. Tradycja ta wywodzi się z XIV-wiecznej Anglii.
W Polsce ten obyczaj, obchodzony od kilkunastu lat cieszy się
coraz większą popularnością, zwłaszcza wśród młodzieży.

13.02.2003 | aktual.: 13.02.2003 11:25

Św. Walenty, patron zakochanych, był chrześcijańskim kapłanem, który, według legendy, za czasów cesarza rzymskiego Klaudiusza II udzielał potajemnie ślubów. Robił to wbrew cesarskiemu edyktowi, zabraniającemu udzielania małżeństw (imperium potrzebowało młodych mężczyzn do zaciągu do wojska). Został zamordowany w 270 roku n.e.

Dzień św. Walentego obchodzony jest jako święto zakochanych od XIV wieku, ale jego korzenie sięgają czasów antycznych. Zwyczaj łączenia tego święta z dniem zakochanych narodził się na Wyspach Brytyjskich. Stamtąd, wraz z osadnikami trafił do Ameryki, gdzie stał się szczególnie popularny.

W przeszłości najsłynniejszym walentynkowym upominkiem było jabłko pokryte różowym lukrem, ułożone w hebanowej szkatułce wysadzanej perłami - takie król brytyjski Henryk VIII podarował Annie Boleyn.

Tradycja Dnia Zakochanych była tak powszechna, że znalazła wyraz u Szekspira w "Hamlecie". "Dzień dobry, dziś święty Walenty, dopiero co świtać poczyna, młodzieniec snem leży ujęty, a hoża doń puka dziewczyna" - śpiewa o tym dniu Ofelia.

Zwyczaj wysyłania kartek - walentynek sięga 1848 roku, gdy panna Esther Howland z Worcester w stanie Massachusetts założyła firmę produkującą specjalne kartki na św. Walentego. Niezależnie od tego czy wysyła się je dla żartu, czy daje upust swoim prawdziwym, skrywanym uczuciom - nadawca musi pozostać anonimowy.

Dziś ukochanej osobie wysyła się przeważnie pocztówkę-walentynkę zdobną w serduszka, koniczynki, gołąbki i wiersze. Gazety pełne są "rozkochanych" życzeń dla "rybek, misiaczków, koteczków, pieseczków...". Zakochani spotykają się w kawiarniach i pubach, na walentynkowych seansach filmowych. W teatrach i kinach przypomina się w tym dniu najsłynniejsze światowe romanse, a w radiu - piosenki o miłości.

Prezentem można obdarować również ulubionego nauczyciela, rodziców, koleżankę z pracy, przyjaciół. Mężczyzna kupuje swojej sympatii najczęściej pudełko czekoladek w kształcie serca, wręcza tuzin czerwonych róż.

W walentynkowych zalotach coraz większą rolę odgrywa internet. Klikając komputerową myszą można łączyć się w cyberprzestrzeni z milionami ludzi. Internauci zaczynają wymieniać liściki pocztą elektroniczną. W sieci uruchomiono wiele stron i "miejsc spotkań" dla zakochanych i amatorów wirtualnego pocałunku. Internet oferuje porady dla "złamanych serc", a dla nieśmiałych proponuje wzory walentynkowych wyznań.

Choć Walentynki cieszą się u nas coraz większą popularnością, wielu uważa, że nie do końca pasują one do naszej tradycji. Niektórzy sądzą nawet, że celowo wypromowały je środki masowego przekazu, aby można było zarabiać na sprzedaży serduszek, kartek, kwiatów i słodyczy. (and)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)