Nie udało się uratować 14-letniego chłopca, który najprawdopodobniej zatruł się spalinami. Do tragedii doszło w sobotę wieczorem w powiecie lubaczowskim na Podkarpaciu.
Z policyjnych ustaleń wynika, że chłopiec w warsztacie remontował silnik motocykla. Chwilę wcześniej wjechał tam samochodem Audi i pozostawił uruchomiony silnik. Trwa śledztwo w tej sprawie.