14‑latek przyznał się do dwóch fałszywych alarmów
14-letni uczeń gimnazjum z Lubiąża (Dolnośląskie) przyznał się do dwóch fałszywych alarmów o podłożeniu bomby w dwóch szkołach. Został zatrzymany przez policję.
03.06.2004 14:50
W ubiegłą środę na telefon stacjonarny jednej ze szkół podstawowych w Lubiążu zadzwonił mężczyzna informując dyrekcję o podłożeniu bomby na terenie tej placówki. Ewakuowano około 100 osób. Policjanci przeszukali teren placówki i nie znaleźli ładunków wybuchowych. "Następnego dnia o tej samej godzinie do sekretariatu gimnazjum zadzwonił, jak się okazało ten sam mężczyzna i ponownie poinformował o podłożonej bombie. Był to również fałszywy alarm. Policjanci ewakuowali około 380 osób - uczniów i personel szkoły" - powiedział Dariusz Boratyn z wrocławskiej policji.
Zatrzymany 14-latek nie potrafił wytłumaczyć swojego postępowania. Prawdopodobnie jednak, zależało mu na tym, by usłyszeć w mediach informacje o podłożeniu bomb w szkołach.
Sprawą 14-latka zajmie się teraz Sąd Rodzinny w Wołowie.