Polska130 tys. za oko zapłaci policja

130 tys. za oko zapłaci policja

130 tysięcy złotych ma zapłacić policja za
wybite oko nastolatka ze Stalowej Woli. Taki wyrok wydał Sąd
Okręgowy w Tarnobrzegu w procesie wytoczonym przez rodziców
chłopca - powiadamiają "Super Nowości".

26.06.2006 | aktual.: 26.06.2006 06:13

W 2002 r. pseudokibice Stali Stalowa Wola wszczęli burdy po meczu z Sandecją Nowy Sącz. Aby stłumić zamieszki, policja musiała użyć przeciw stadionowym bandytom broni gładkolufowej. Jeden z gumowych pocisków trafił przypadkową ofiarę, 14-letniego wówczas Bartka Sudoła.

Chłopiec stracił wzrok w jednym oku. W 2004 r. rodzice Bartka złożyli w tarnobrzeskim sądzie pozew przeciwko policji, domagając się 150 tys. zł odszkodowania i 50 tys. zadośćuczynienia, a także 2 tys. zł comiesięcznej renty dla syna.

Sąd zasądził dla Bartka 100 tys. zł odszkodowania i blisko 30 tys. zł zadośćuczynienia oraz 234 zł comiesięcznej renty. Krzywda mierzona pieniędzmi nie da się sensownie wyrównać. Sąd musiał jednak w miarę zobiektywizować tę kwotę, kierując się własną oceną, a także innymi wyrokami wydawanymi przez sądy w podobnych sprawach - uzasadniał sędzia Krzysztof Deryło.

Sędzia precyzyjnie wyliczył, za co przyznaje poszczególne kwoty, zarówno w przypadku zadośćuczynienia, jak i ustalając wysokość renty. Bartka Sudoła nie było w sądzie podczas ogłoszenia wyroku. Byli natomiast jego rodzice. Nie chcieli jednak komentować werdyktu. Trudno mi w tej chwili coś powiedzieć, muszę porozmawiać z synem i z naszym pełnomocnikiem- odpowiedziała Teresa Sudoł.

Adwokat reprezentujący Bartka Sudoła również nie chciał przesądzać o tym, czy jego klient będzie się odwoływał od wyroku. Chciałem podkreślić wysoką kulturę sądu i uzasadnienia wyroku. W sumie mój klient otrzymał dwie trzecie sumy jakiej się domagaliśmy. Teraz musimy na spokojnie usiąść i porozmawiać- powiedział "Super Nowościom" mecenas Janusz Fortuna.

Nie wiadomo, czy Skarb Państwa reprezentowany przez policję będzie kwestionował werdykt sądu. Na ogłoszeniu wyroku nie zjawił się bowiem żaden reprezentant strony pozwanej. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)