12 zabitych w ostrzale rakietowym Hezbollahu
12 Izraelczyków, którzy zginęli w pobliżu Kfar Giladi na północy Izraela na skutek ataku rakietowego Hezbollahu, to byli wojskowi -
poinformowała izraelska armia. W ciągu całego dnia na Izrael spadło 160 rakiet.
06.08.2006 | aktual.: 06.08.2006 21:06
Wszyscy zabici to rezerwiści z jednostki piechoty. Pięciu wojskowych zostało rannych, w tym dwóch ciężko.
Wszystkie ofiary zginęły od jednego pocisku, który eksplodował przy wjeździe do kibucu pod miejscowością Kfar Giladi, przy libańskiej granicy. To było bezpośrednie uderzenie w tłum ludzi - powiedział cytowany przez rozgłośnię wojskową dowódca policji w regionie północnym, Dan Ronen.
Świadkowie twierdzą, że ostrzał był wyjątkowo intensywny. W ciągu nieco ponad 15 minut spadło ponad 80 pocisków, które m.in. uderzyły w synagogę oraz w budynki mieszkalne w Kfar Giladi i mieście Kiriat Szmona. Zniszczonych zostało też kilka pojazdów.
Był to najbardziej krwawy z dotychczasowych ataków hezbollahów. Od 12 lipca - początku konfliktu między Izraelem a szyickim Hezbollahem - od pocisków zginęło 56 izraelskich żołnierzy i 33 cywilów.