Polska12. rocznica zakończenia obrad Okrągłego Stołu

12. rocznica zakończenia obrad Okrągłego Stołu

(inf. własna)

05.04.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Obraz
© (PAP)

12 lat temu, 5 kwietnia 1989 r. zakończyły się obrady Okrągłego Stołu. W rozmowach uczestniczyli przedstawiciele strony rządowej i opozycji, głównie osoby związane ze zdelegalizowaną po wprowadzeniu stanu wojennego "Solidarnością".

Uczestnikami konferencji byli m.in.: ze strony rządowej - C. Kiszczak, A. Kwaśniewski, S. Ciosek, M. Kozakiewicz, L. Miller, A. Miodowicz, ze strony solidarnościowej - L. Wałęsa, Z. Bujak, W. Frasyniuk, B. Geremek, J. Kuroń, T. Mazowiecki, A. Michnik, A. Stelmachowski, J. Turowicz.

Przedmiotem negocjacji było wypracowanie możliwych do przyjęcia przez obie strony zasad demokratyzacji ustroju społecznego oraz naprawy systemu gospodarczego w Polsce.

W podpisanych 5 kwietnia porozumieniach przyjęto, iż reforma ustroju politycznego i systemu gospodarczego odbędzie się w sposób ewolucyjny. Przyjęto także zasadę pluralizmu związkowego, tj. tworzenia i swobodnego zrzeszania się w związkach zawodowych oraz podjęto decyzję o przywróceniu legalności "Solidarności".

W zakresie reform dotyczących naczelnych władz państwowych uzgodniono utworzenie Senatu jako drugiej izby parlamentu oraz urzędu prezydenta.

Postanowiono też, że wybory do Senatu będą całkowicie wolne, natomiast wybory do Sejmu będą miały charakter kontraktowy, tj. określono z góry proporcję mandatów: dla obozu koalicyjno-rządowego przeznaczono 65% a dla opozycji 35%.

Pierwsze wybory przeprowadzone zgodnie z tymi ustaleniami odbyły się 4 czerwca 1989 r. W ich rezultacie strona solidarnościowa obsadziła wszystkie przyznane jej miejsca w parlamencie oraz wprowadziła do Senatu 99 (na 100) swoich przedstawicieli.

Taki układ sił pozwolił wkrótce potem na powołanie pierwszego w Europie Wschodniej niekomunistycznego rządu z T. Mazowieckim jako premierem.

Zdaniem Lecha Wałęsy, ówczesnego przywódcy "Solidarności", obrady Okrągłego Stołu były pokojowym odejściem od komunizmu. _ Było to wielkie, fajne zwycięstwo. Niemniej jego zagospodarowanie nie było dobre... Komunizm wykończył aktywność. Nie dał szans przygotowaniom programowym i kadrowym. I dlatego dzisiaj jest to, co jest_ - powiedział dziennikarzowi Wirtualnej Polski były prezydent. (mag, miz)

solidarnośćrocznicastół
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)