12 Palestyńczyków zginęło w atakach izraelskich na obóz pod Rafah
W operacji armii izraelskiej, w tym w
trzech atakach śmigłowców, na obóz palestyński pod
Rafah w Strefie Gazy, zginęło łącznie 12 Palestyńczyków, a
kilkudziesięciu zostało rannych - poinformowały miejscowe źródła
szpitalne.
13.05.2004 | aktual.: 13.05.2004 13:52
W chwilę po północy izraelski helikopter wystrzelił dwie rakiety na obóz pod Rafah. Według naocznych świadków cytowanych przez agencję Reutera, zginęło tam siedem osób.
W kolejnym ataku rakietowym wcześnie rano ranni zostali trzej Palestyńczycy.
W trzecim powietrznym ataku rano na obóz śmierć poniosło pięciu Palestyńczyków, a kilkunastu zostało rannych.
Izraelskie ataki na obóz w pobliżu Rafah był odpowiedzią na ostrzał pociskiem przeciwpancernym izraelskiego transportera, podczas którego zginęło pięciu izraelskich żołnierzy.
W czwartek nad ranem bojownicy palestyńscy przekazali mediatorom egipskim szczątki sześciu żołnierzy izraelskich, którzy ponieśli śmierć w wtorek w Strefie Gazy. Szczątki zostały przewiezione ambulansem do przejścia granicznego Erez na północy Strefy Gazy i przekazane stronie izraelskiej - poinformowały źródła palestyńskie.
Izrael domagał się zwrotu szczątków swych żołnierzy i od spełnienia tego warunku uzależniał wycofanie wojsk z Zeitun - dzielnicy miasta Gaza, gdzie przez dwa dni dochodziło do krwawych potyczek z bojówkami palestyńskimi. Podczas tych starć co najmniej 16 Palestyńczyków poniosło śmierć, a 185 zostało rannych.
Wojska izraelskie wycofały się z Zeitunu w czwartek nad ranem.
Według AFP od początku Intifady - w końcu września 2000 roku - zginęło łącznie 4 015 osób, w tym 3 029 Palestyńczyków i 916 Izraelczyków.