12‑letnia żona w polskim obozie dla uchodźców
Ona jest z Dagestanu, on z Czeczenii. Oboje
przebywają w ośrodku dla emigrantów. Para przyrzekła sobie
wierność małżeńską. Nie byłoby sprawy, gdyby nie fakt, że panna
młoda ma... 12 lat - pisze "Życie Warszawy".
18.08.2007 | aktual.: 19.08.2007 23:25
Wszystko odbyło się zgodnie z tradycją - było porwanie panny młodej, ślub odprawił mułła. Zalina trzykrotnie wypowiedziała formułę "biorę cię za męża" i została żoną Rukujała. Czeczen ma 20 lat.
Dziewczyna została sprzedana - to najczęściej powtarzana nieoficjalna wersja. Ojciec pana młodego jest bardzo zamożny. Najprawdopodobniej doszło także do sfałszowania dokumentów nieletniej. Według nowej metryki, Zalina miała mieć 15 lat. W islamie w tym wieku dziewczyna już może zostać żoną.
W Smoszewie próbują też wytłumaczyć zdarzenie w inny sposób. Otóż matce panny młodej niedawno odmówiono nadania statusu uchodźcy. Kobieta otrzymała nakaz opuszczenia Polski. Całe zamieszanie związane ze ślubem i sprawa w prokuraturze z pewnością opóźni jej wydalenie. (PAP)