Grupa terrorystów otworzyła ogień, który dosięgnął 12 przedstawicieli armii irackiej - powiedział generał Hamed Amine.
Żołnierze byli po służbie i udawali się do rodzinnej wioski.
Do zamachu, najpoważniejszego od niedzielnych wyborów, doszło 85 kilometrów na wschód od Kirkuku.
Pogrzeb zabitych odbędzie się w czwartek.
Źródło artykułu: 