Polska115 tys. zł nagrody za "Arbeit macht frei"

115 tys. zł nagrody za "Arbeit macht frei"

Dyrektor Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau Piotr M.A. Cywiński ufundował nagrodę w łącznej wysokości 100 tys. zł dla osób, które przyczynią się do odnalezienia skradzionego napisu "Arbeit macht frei" - podało biuro prasowe muzeum. Wcześniej małopolski komendant policji ufundował 5 tys. zł nagrody. 10 tys. zł przeznaczyła na ten cel firma ochroniarska Art-Security Group.

115 tys. zł nagrody za "Arbeit macht frei"
Źródło zdjęć: © PAP

18.12.2009 | aktual.: 18.12.2009 21:17

Historyczny napis znad obozowej bramy został skradziony w piątek nad ranem. O kradzieży poinformowali policję funkcjonariusze straży muzealnej, którzy podczas porannego obchodu byłego obozu zauważyli brak tablicy z napisem. Według policji oraz przedstawicieli Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, kradzież nie była przypadkowa. Sprawcy wiedzieli jak wejść na teren placówki, w jaki sposób zdjąć napis, a także znali sposób działania wartowników oraz rozmieszczenie monitoringu.

Policja prowadzi intensywne śledztwo w tej sprawie. Oburzenie z powodu kradzieży wyrazili m.in. byli więźniowie, prezydent i premier, środowiska żydowskie oraz politycy z innych krajów.

Brama główna w obozie Auschwitz I, jako jedyna w całym obozie, została wykonana na rozkaz Niemców przez polskich więźniów politycznych. Zostali oni przywiezieni jednym z pierwszych transportów przybyłych z Wiśnicza na przełomie 1940-1941 roku. Wykonanie bramy związane było z wymianą prowizorycznego zewnętrznego ogrodzenia obozu, wspartego na słupach drewnianych, na ogrodzenie stałe na słupach żelbetowych, z drutem kolczastym pod napięciem.

Napis nad bramą - "Arbeit macht frei" ("Praca czyni wolnym") - który jest jednym z symboli obozu, wykonali więźniowie z komanda ślusarzy pod kierownictwem Jana Liwacza (numer obozowy 1010).

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)