11 osób zginęło w zamieszkach religijnych
Co najmniej 11 osób zginęło w położonym na północy Pakistanu mieście Gilgit w zamieszkach religijnych, które wybuchły po ataku na przywódcę mniejszości szyickiej - poinformowały władze i źródła szpitalne.
W Gilgit władze wprowadziły godzinę policyjną i wezwały wojsko, aby przywróciło porządek.
Do zamieszek doszło po ostrzelaniu przez niezidentyfikowanych sprawców samochodu, którym jechał do meczetu przywódca szyitów Ziauddin Moosavi. Został on ciężko ranny, a dwóch jego ochroniarzy zginęło.
Wzburzeni atakiem szyici wylegli na ulice Gilgitu i zaczęli podpalać domy i samochody. W gmachu departamentu leśnictwa zginęło w płomieniach siedem osób.
Żadne z radykalnych ugrupowań dotychczas nie wzięło na siebie odpowiedzialności za atak na Moosaviego, ale zdaniem policji zamach ma podłoże religijne.
W Pakistanie od lat dochodzi do aktów przemocy między muzułmańskimi radykałami z sunnickiej większości i szyickiej mniejszości.