11-latek zatruł się alkoholem
Z objawami zatrucia alkoholem trafił do częstochowskiego szpitala 11-latek z Koniecpola (Śląskie). Chłopiec pił alkohol z dwoma rówieśnikami, którzy również byli pijani. Gdy ich kolega zasłabł, zdecydowali się zawiadomić dorosłych. Życiu dziecka nie zagraża niebezpieczeństwo.
Policjanci z Koniecpola ustalają, jaki alkohol chłopcy pili i skąd go mieli. Stan zdrowia 11-latka, który trafił do szpitala, jest stabilny. Dziecko poddano badaniom toksykologicznym - powiedziała rzeczniczka częstochowskiej policji, nadkom. Joanna Lazar.
Sprawa wyszła na jaw w poniedziałek wieczorem, kiedy dwaj 11- latkowie powiadomili ojca swego kolegi o tym, że jego syn zasłabł. Przyznali się, że razem z nim pili alkohol w lesie za miastem. Wstępnie ustalono, że ich impreza trwała prawie pięć godzin. Ojciec chłopca wezwał pogotowie, a jego załoga zawiadomiła policję.
W ostatnim czasie śląska policja kilkakrotnie zatrzymywała nieletnich, będących pod wpływem alkoholu. Przed ponad tygodniem w Gliwicach zatrzymano 14-latka, który kierował "maluchem", a w Imielinie prowadzącego samochód tej samej marki 15-latka.
Jak poinformowała nadkom. Lazar, w minioną sobotę częstochowscy policjanci zatrzymali 16-latka z Radomska, który po pijanemu jechał kradzionym samochodem. Miał około promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Nie miał przy sobie żadnych dokumentów, a na to, by w ogóle mieć prawo jazdy, był za młody.