1000 zabitych powstańców - zakończenie operacji w Faludży?
Iracki minister stanu i doradca ds.
bezpieczeństwa narodowego Kasim Daud powiedział, że
operacja w Faludży została zakończona - poinformowała agencja
Associated Press.
13.11.2004 | aktual.: 13.11.2004 18:01
Kasim Daud mówił, że "cele operacji zostały osiągnięte". Według niego podczas walk o miasto amerykańskie i irackie wojska zabiły ponad 1000 powstańców i aresztowały około 200. Jordańskiemu terroryście Abu Musabie Al-Zarkawiemu i przywódcy powstania w Faludży Abdullahowi Al-Dżanabiemu udało się zbiec.
Jednak major Clark Watson z piechoty morskiej USA powiedział Reuterowi, że jeszcze do wtorku potrwa zdobywanie dzielnicy Szuhada w południowej części Faludży, gdzie partyzanci zaciekle się bronią, "wiedząc, że mogą zginąć w walce".
Wojska amerykańskie otoczyły Faludżę i wypuszczają z niej teraz tylko kobiety, starców oraz dzieci. Dowódcy mówią, że kluczem do sukcesu operacji jest zatrzymanie wszystkich mężczyzn, którzy nie opuścili miasta przed szturmem i wyłowienie spośród nich wszystkich terrorystów i rebeliantów.
Minister Kasim przypomniał, że większość mieszkańców miasta ewakuowała się przed rozpoczęciem natarcia w poniedziałek.
Dowodzący szturmem na miasto amerykański generał Thomas Sattler podsumował w piątek wieczorem, że w trwających od poniedziałku walkach poległo 22 żołnierzy amerykańskich, ponad 170 zostało ciężko rannych, a 40 doznało cięższych obrażeń i po opatrzeniu wróciło swych jednostek. Straty wojsk irackich wspierających Amerykanów wyniosły wtedy 5 zabitych i 40 rannych.