100 tys. euro za informacje. Dramat Niemki na pielgrzymce
25-letnia Niemka zaginęła bez śladu na słynnym szlaku pielgrzymkowym w Hiszpanii. Lokalna policja szuka kobiety, a zdesperowana rodzina oferuje 100 tysięcy euro w zamian za informacje.
25-letnia Tamara z niemieckiego Reutlingen zamierzała pokonać słynną trasę jakubową i dotrzeć do niezwykłego miejsca, jakim jest Santiago de Compostela. Była już na ostatniej prostej, bo jak podają hiszpańskie media, ostatni raz widziana była w gminie Grado w prowincji Asturia.
Świadkowie widzieli kobietę płaczącą w parku, donosi gazeta "El Espanol". Ludzie podchodzili do niej, ale ponieważ 25-latka nie mówiła po hiszpańsku, nie byli w stanie jej pomóc. Zostawiali ją samą i odchodzili. Jakiś czas później lokalna policja znalazła w parku plecak kobiety. Nie było w nim ani jej telefonu komórkowego, ani dokumentów tożsamości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Tego będzie dużo więcej". Pożary to problem nie tylko Grecji
Tajemnicze zaginięcie i 100 tys. nagrody
Tamara zniknęła bez śladu 25 lipca. Po tym, jak jej bliscy zgłosili zaginięcie, hiszpańska policja sprawdziła lokalne hostele. Okazało się jednak, że Niemka nie zameldowała się w żadnym z miast przy pielgrzymkowym szlaku.
Po tajemniczym zaginięciu młodej Niemki w Hiszpanii nastąpiło poruszenie. Trwają poszukiwania kobiety na trasie prowadzącej z Oviedo do Santiago de Compostela (Camino Primitivo), która ma 320 km i zajmuje średnio 12-13 dni pieszo.
Zrozpaczona rodzina założyła specjalne konto w mediach społecznościowych, publikując apel do ewentualnych świadków. W niedzielę na grupie pojawiła się informacja, że 25-latka skontaktowała się z rodziną, tj. wysłała wiadomość o lakonicznej treści. Nie wiadomo gdzie się znajduje i czy kontynuuje pielgrzymkę. Rodzina wyznaczyła nagrodę 100 tys. euro (prawie 450 tys. zł) za pomoc w odnalezieniu poszukiwanej.