100. rocznica urodzin Ryszarda Siwca
W Dębicy (woj. podkarpackie) odsłonięto tablicę upamiętniającą Ryszarda Siwca, który w
1968 r. dokonał samospalenia w proteście przeciw interwencji wojsk
Układu Warszawskiego w Czechosłowacji. 7 marca mija setna rocznica urodzin Siwca.
W sobotę w Dębicy, gdzie mieszkał w dzieciństwie i młodości Siwiec, otwarto specjalnie przygotowaną wystawę; odbyła się również konferencja historyczna. Na uroczystości przybyło dwoje jego dzieci: córka Elżbieta i syn Wit. Syn w trakcie uroczystości zaapelował, żeby budowany w Warszawie Stadion Narodowy nazwać imieniem jego ojca.
8 września 1968 r., podczas centralnej uroczystości dożynkowej na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie, Siwiec dokonał samospalenia w proteście przeciwko interwencji wojsk Układu Warszawskiego, w tym polskich, w Czechosłowacji.
- Swoim czynem chciał zwrócić uwagę na ograniczenie wolności. Dla niego decyzja o wkroczeniu wojsk Układu Warszawskiego była też ujmą na naszym honorze. Tak to też odbierali Czesi i Słowacy. Siwiec ratował nasz honor - powiedział Jakub Izdebski z Instytutu Pamięci Narodowej w Rzeszowie.
Tablicę pamiątkową umieszczono na budynku, w której w latach 1914- 1919 mieściła się szkoła podstawowa, do której chodził Siwiec. Wcześniej, w pobliskim kościele św. Jadwigi, odprawiono mszę świętą w intencji ojczyzny i za duszę tragicznie zmarłego.
Otwarta w miejscowym muzeum wystawa nosi tytuł "Krzyk szarego człowieka". Zgromadzone na niej dokumenty i fotografie przedstawiają sylwetkę i protest Siwca. Zorganizowaną przez rzeszowski oddział IPN wystawę prezentowano już w Przemyślu i Rzeszowie. - Chcemy, żeby o Ryszardzie Siwcu dowiedziało się jak najwięcej osób - zaznaczył Izdebski.
O bohaterskim czynie Siwca opinia publiczna w PRL nie została poinformowana. Służba Bezpieczeństwa podjęła działania mające zapobiec przeciekowi jakichkolwiek informacji. Dopiero w kwietniu 1969 r. wiadomość o tragedii wyemitowało Radio Wolna Europa. Następną próbę dotarcia do społeczeństwa i przypomnienia o osobie Siwca podjęła rodzina, wydając w 1979 r. w tzw. drugim obiegu poświeconą mu broszurę.
W uroczystościach w Dębicy uczestniczyli przedstawiciele ambasad Czech i Słowacji w Polsce. Podczas konferencji naukowej głos zabrała m.in. rzeczniczka czechosłowackiej Karty 77, Petruska Sustrova.
Ryszard Siwiec urodził się 7 marca 1909 r. Po śmierci ojca wraz z matką przeprowadził się z Dębicy do Lwowa. Studiował na Wydziale Humanistycznym lwowskiego Uniwersytetu Jana Kazimierza, gdzie otrzymał tytuł magistra.
Po ukończeniu studiów zamieszkał w Przemyślu. Pracował tam w urzędzie skarbowym. Podczas II wojny był żołnierzem Armii Krajowej. Po zakończeniu działań wojennych odrzucił propozycję objęcia posady nauczyciela historii, nie chcąc uczyć zafałszowanej wersji dziejów, i zatrudnił się jako księgowy w Spółdzielczej Wytwórni Win. Zajmował się także ogrodnictwem i hodowlą kur, co pomagało mu utrzymać liczną rodzinę.
Siwiec nie potrafił zaakceptować ustroju komunistycznego wprowadzonego w Polsce po wojnie, zakłamującego historię i blokującego wolność słowa. Starał się ukazać rodakom prawdę o PRL- u w ulotkach podpisywanych Jan Polak.
Interwencja wojsk Układu Warszawskiego, których część stanowiły oddziały polskie, w Czechosłowacji w 1968 roku skłoniła go do dramatycznego kroku. 8 września 1968 roku podczas Centralnych Dożynek na Stadionie Dziesięciolecia, w obecności przywódców partii, dyplomatów i 100-tysięcznej publiczności, Siwiec oblał się rozpuszczalnikiem i podpalił, krzycząc: "Protestuję!". Przed samospaleniem rozrzucił na stadionie ulotki z apelem protestacyjnym.
Ryszard Siwiec zmarł 12 września 1968 roku w szpitalu w wyniku oparzeń zajmujących ponad 85% powierzchni ciała. Został pochowany w Przemyślu.
W 1991 r. Rada Miasta Przemyśla nazwała nowo wybudowany most imieniem Ryszarda Siwca. W roku 2001 prezydent Czech Vaclav Havel odznaczył go pośmiertnie najważniejszym czeskim odznaczeniem, orderem Tomasza Masaryka pierwszej klasy. Dwa lata później Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski przyznał zmarłemu prezydent Aleksander Kwaśniewski, ale rodzina Siwca odmówiła przyjęcia odznaczenia z rąk Kwaśniewskiego. W 2006 r. z okazji narodowego święta Słowacji jej ambasador w Polsce Frantisek Ruzicka wręczył synowi zmarłego, Witowi, przyznany jego ojcu Order Białego Podwójnego Krzyża.