"100 dni rządu Marcinkiewicza - efekt równa się zero"
Już teraz pierwsze sto dni rządu Kazimierza
Marcinkiewicza można ocenić negatywnie, "efekt równa się zero" -
powiedział w Poznaniu
sekretarz generalny Sojuszu Lewicy Demokratycznej Grzegorz
Napieralski. Powołanemu 31 października ubiegłego roku rządowi Kazimierza
Marcinkiewicza 100 dni minie 7 lutego.
28.01.2006 | aktual.: 28.01.2006 16:22
Sto dni pustych, sto dni przespanych, sto dni w ogóle nie wykorzystanych, sto dni, które uwsteczniają nasz kraj, sto dni tragicznych dla Polaków, dlatego, że nic nie robiliśmy dla najbiedniejszych (...). Żadnych ustaw, żadnych projektów, tylko zawłaszczanie państwa - powiedział Grzegorz Napieralski.
Według niego planowane huczne obchody 100 dni rządu Marcinkiewicza to kolejny element kampanii wyborczej, przed - jak powiedział - "jednak planowanymi przez PiS przedterminowymi wyborami". 25 września 2005 r. zakończyła się kampania wyborcza dla wszystkich partii oprócz jednej, która nazywa się Prawo i Sprawiedliwość. Ta partia prowadzi cały czas kampanię wyborczą, a premier Marcinkiewicz w tej kampanii przoduje - dodał Napieralski.
Zdaniem lidera SLD w pierwszych stu dniach rządów PiS nie ma nic, co można by było pochwalić. To jest farsa, jakieś gesty "yes, yes, yes", kiedy tracimy półtora miliarda euro; wychodzi Marcinkiewicz spocony i zadowolony, że cokolwiek ugrał, a jeszcze kilka miesięcy temu krytykował premiera Belkę, że przywiózł tak mało, a on (premier Marcinkiewicz - PAP) przywiózł - chciałem zauważyć - trochę mniej - mówił Napieralski.
Grzegorz Napieralski przyjechał do Poznania - jak poinformował - rozmawiać z wielkopolskimi działaczami m.in. o przygotowaniach do przedterminowych wyborów.