10 tys. odznak i rzeźb przedstawiających Mao
10 tys. odznak z podobizną Mao Zedonga oraz
jego rzeźb zebrał na potrzeby domowej kolekcji Hua
Chungxin z prowincji Shaanxi na północy kraju - informuje agencja
Xinhua.
Miłośnik twórcy Chin Ludowych, sprawcy krwawych, destrukcyjnych kampanii, które nosiły miano "wielkiego skoku" (1958-1962) i "rewolucji kulturalnej" (1966-1976), potrzebował na to 37 lat. Hua najwyżej ceni sobie odznakę, na której z jednej strony jest wizerunek "wielkiego wodza", z drugiej zaś widoki gór i trybuna na placu Tiananmen w Pekinie.
Pasja kolekcjonerska ogarnęła Hua, gdy miał 15 lat. Służył wtedy w wojsku. Odznak poszukiwał wszędzie, gdzie tylko był: w Pekinie, w prowincjach Hebei, Henan i Syczuan. Kupował też posągi chińskiego przywódcy (najwyższy ma 2,4 metra), jego wczesne dzieła i poświęcone mu publikacje. Xinhua podaje, że księgozbiór zajmuje osiem półek, a odznaki są starannie ułożone w szafach. W domu Hua wszędzie wiszą portrety Mao.
Działalność Mao Zedonga, rządzącego Chinami od 1949 r. do śmierci w 1976, nigdy nie była w Chinach przedmiotem szerokiej debaty. Krytycy epoki Mao narzekają, że młodzież chińska prawie nic już nie wie o "rewolucji kulturalnej"; 40. rocznica jej wybuchu przypada w tym roku.
Tymczasem, podobnie jak "wielki skok", "rewolucja kulturalna" przyniosła Chińczykom wiele cierpień i spowodowała miliony ofiar śmiertelnych. Przeciwnicy maoizmu podkreślają, że utrzymująca się wysoka pozycja publiczna Mao może mieć źródło w dotychczasowym braku krytycznej dyskusji na temat jego dzieła i spuścizny.
Henryk Suchar