10 ton "lewych" czekoladek nie trafi na świąteczne stoły
Dziesięć ton czekoladek mogło w święta sprawić radość wielu łasuchom. Zamiast tego jednak będą trzymane pod kluczem przez francuskich celników, którzy odkryli, że łakocie są podrabiane.
23.12.2008 | aktual.: 23.12.2008 15:05
Celnicy poinformowali, że na ogromnym targowisku pod Paryżem skonfiskowali prawie 33 tys. opakowań zawiniętych w złote papierki czekoladek, podejrzewając, że to podróbka wyrobu popularnej włoskiej firmy Ferrero.
Testy laboratoryjne, przeprowadzone przez samego producenta, wykazały, że słodycze były wprawdzie nieszkodliwe dla zdrowia, ale kiepskiej jakości.
Do Francji podrabiane czekoladki dotarły z Turcji; skonfiskowane zostały pod koniec listopada. Ich wartość oceniono na 223,5 tys. euro. Czekoladki zostaną zniszczone.
Służby celne twierdzą, że ich znalezisko potwierdza widoczny w ostatnich latach trend - miejsce podrabianych produktów luksusowych, jak torebki czy drogie perfumy, zajmują coraz częściej codzienne produkty: żywność, lekarstwa czy części samochodowe.