"10 osób ginie po kolei - nie jesteśmy bezpieczni"
10 osób, które po kolei giną w trakcie trwania śledztwa w sprawie zabójstwa szefa policji gen. Marka Papały może świadczyć, że nie jesteśmy do końca bezpieczni. W wielkich sprawach, takich jak np. zabójstwo prezydenta Kennedy'ego było podobnie. Jeśli nie chce się znaleźć sprawcy, to się nie znajduje - mówi prof. UW dr hab. Monika Płatek, kierowniczka Zakładu Kryminologii.
05.01.2010 | aktual.: 20.01.2011 13:37
Artur Zirajewski, świadek w sprawie zlecenia zabójstwa gen. Marka Papały, zmarł nagle w niedzielę po południu, na oddziale szpitalnym gdańskiego aresztu śledczego. Trafił tam 31 grudnia. Wcześniej, przez trzy dni przebywał w gdańskim szpitalu MSWiA, do którego przewieziono go z objawami zatrucia lekami. Lekarze stwierdzili też u Zirajewskiego zapalenie płuc. Zastępca prokuratora apelacyjnego w Gdańsku Zbigniew Niemczyk poinformował w poniedziałek, że zgon Zirajewskiego nastąpił z przyczyn chorobowych, a według biegłych bezpośrednią przyczyną śmierci był zator tętnicy płucnej.