10 ofiar śmiertelnych pożaru na platformie naftowej
Co najmniej 10 osób zginęło w pożarze, który strawił platformę naftową u wybrzeży Bombaju - podały władze. Na platformie znajdowało się 385 pracowników; prawie wszystkich ewakuowano. Dwie osoby zaginęły. Straty materialne są olbrzymie.
Przedstawiciel właściciela platformy, spółki Oil and Natural Gas Corp. (ONGC), powiedział, że odbudowa zajmie rok.
Na platformie wydobywano jedną siódmą indyjskiej ropy (ok. 100 tys. baryłek dziennie).
Pożar wybuchł w środę około godz. 16.30 (13.00 czasu polskiego), gdy w platformę uderzył szyb wiertniczy. Część pracowników zdołała odpłynąć w szalupach ratunkowych, inni zaś przeszli pomostem na sąsiednią platformę. Telewizja pokazała ludzi skaczących do morza.
W ewakuacji użyto śmigłowców, okrętów marynarki wojennej i statków straży przybrzeżnej, a także jednostek cywilnych. Akcji nie sprzyjała zła pogoda i burzliwe fale na morzu.
Przyczyna pożaru nie jest na razie znana. Platforma spłonęła i zatonęła.
Źródła rządowe twierdzą, że pożar na platformie ONGC może się odbić na produkcji ropy w Indiach. ONGC jest największą pod względem wartości indyjską firmą naftową, wycenianą na 32 mld dolarów.