10 lat oskarżeń Berlusconiego
Konflikty z wymiarem sprawiedliwości stanowiły konstans w ciągu 10 lat obecności najbogatszego Włocha, Silvio Berlusconiego, w polityce, ale zawsze wychodził z nich cało dzięki przedawnieniu zarzucanych mu
przestępstw - piszą agencje w komentarzach do ogłoszonego w piątek
wyroku uniewinniającego szefa włoskiego rządu.
10.12.2004 20:50
Dotyczył on ostatniej sprawy - oskarżenia o przekupienie sędziego łapówką w wysokości 434 tys. dolarów w celu udaremnienia w 1985 r. sprzedaży jego konkurentowi prywatyzowanego koncernu spożywczego SME.
Sędzia, który przyjął korzyść materialną, Renato Squillante, został skazany w listopadzie 2003 r. na 8 lat więzienia. Pośredniczący w przekazaniu łapówki na szwajcarskie konto sędziego osobisty adwokat Berlusconiego i jego minister obrony w rządzie utworzonym w 1994 r., Cesare Previti, otrzymał karę 5 lat pozbawienia wolności.
Wszystkie procesy wytaczane Berlusconiemu w ciągu 10 lat związane były z jego imperium gospodarczym, które stanowi konglomerat medialno-wydawniczo-reklamowo-ubezpieczeniowy, połączony z handlem nieruchomościami, od którego rozpoczynał swą karierę biznesmena.
Zanim pojawił się na scenie politycznej, skazany został za składanie pod przysięga fałszywych zeznań w sprawie loży masońskiej P-2, która stanowiła kamuflaż sieci podziemnej "władzy paralelnej" w stosunku do konstytucyjnej.
Dzięki amnestii z 1989 r. nie musiał odbywać kary.
Po utworzeniu w 1994 r. swego pierwszego rządu, który przetrwał 7 miesięcy, został skazany w pierwszej instancji za korupcję na łączny wyrok 6 lat i 7 miesięcy więzienia i uniewinniony przez sąd apelacyjny.
W 9 miesięcy po inwestyturze Berlusconiego jako premiera został oskarżony o próbę przekupienia policji skarbowej, która kontrolowała jego przedsiębiorstwa. Sąd skazał go na 2 lata i 9 miesięcy więzienia. Z powodu braku dostatecznych dowodów winy, a następnie przedawnienia, sąd apelacyjny wydał wyrok uniewinniający.
Wyrok 2 lat i 4 miesięcy więzienia zapadł w procesie, w którym Berlusconi był oskarżony o nielegalne finansowanie w połowie lat 80. (chodziło o równowartość 10,5 miliona euro) Włoskiej Partii Socjalistycznej, na której czele stał jego przyjaciel i mentor, premier Bettino Craxi. Berlusconi zawdzięcza mu koncesje na prowadzenie prywatnych stacji TV, które są dziś podstawą jego potęgi medialnej i finansowej.
Wskutek przedłużania się procesu w sprawie nazwanej All Iberian przestępstwo, które mu zarzucano, uległo przedawnieniu.
Związany z tą samą sprawą proces nazwany All Iberian-2, o fałszowanie ksiąg przedsiębiorstw należących do Berlusconiego, został umorzony, ponieważ Berlusconi powróciwszy do władzy przeforsował w 2002 r. w parlamencie ustawę, która zmienia kwalifikację oszustw podatkowych z "przestępstw" na "wykroczenia administracyjne".
Ustawa ta uratowała premiera przed wyrokiem skazującym w sprawie użycia "czarnych" funduszy, nie wykazanych w przychodach jego koncernu Fininvest do zakupu dla jego klubu piłkarskiego Milan zawodnika Torino, Gianfranco Lentiniego.
Dwa lata wcześniej "il Cavaliere" - jak często tytułują Berlusconiego, kawalera orderu pracy, przyznanego mu przez rząd Craxiego - uniknął kary roku i 4 miesięcy więzienia, orzeczonego w pierwszej instancji za sfałszowanie bilansu Finivestu przy operacji zakupu towarzystwa filmowego Medusa. Sąd apelacyjny skasował wyrok z braku dostatecznych dowodów winy.
Przedawnienie uchroniło Berlusconiego również przed konsekwencjami zarzucanego mu sfałszowania bilansu przy zakupie jego mediolańskiej rezydencji Macherio w 1999 r.
Z powodu przedawnienia sąd umorzył sprawę przeciwko "il Cavaliere", prowadzoną z oskarżenia o przekupienie kompletu sędziowskiego, który rozpatrywał zarzuty dotyczące przestępstw podatkowych, zarzucanych premierowi w związku zakupieniem największego włoskiego wydawnictwa "Mondadori".
Nie został na razie zakończony proces przeciwko Berlusconiemu, wdrożony przez hiszpańskiego sędziego krajowego Baltasara Garzona, o fałszowanie dokumentów księgowych i oszustwa podatkowe, związane z kontrolowaną przez Berlusconiego hiszpańską siecią telewizji prywatnej Tele 5.
Decyzją hiszpańskiego Trybunału Konstytucyjnego proces ten zawieszono do czasu wygaśnięcia mandatu Berlusconiego jako szefa rządu.