10 lat grozi inspektorowi ochrony środowiska za łapówkę
Do 10 lat więzienia grozi inspektorowi ochrony środowiska z Gorzowa Wlkp., którego prokuratura oskarżyła o przyjęcie 8,6 tys. zł łapówki. W zamian miał załatwić licencję na prowadzenie demontażu samochodów.
Akt oskarżenia przeciwko Krzysztofowi M. został skierowany do Sądu Rejonowego w Gorzowie. Oskarżony będzie odpowiadał z wolnej stopy - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Dariusz Domarecki.
Krzysztof M. był pracownikiem gorzowskiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska (WIOŚ) w Zielonej Górze. Przestępstwa miał się dopuścić w okresie od kwietnia 2006 do lutego 2007 roku. W lutym br. został zatrzymany przez policję, kiedy przyjmował 4 tys. zł łapówki od właściciela firmy ubiegającej się o licencję.
Podczas śledztwo okazało się, że oskarżony nie miał w zakresie obowiązków sporządzania tego typu dokumentacji - powiedział Domarecki.
Prokuratura zarzuciła też M. niedopełnienie obowiązków przy dokonywaniu kontroli, poprzedzających wydanie przez wojewodę dwóch innych licencji na podobną działalność.
Krzysztof M. nie przyznaje się do zarzutu korupcyjnego twierdząc, że dokumentacje dla ubiegającego się o licencję sporządzał jako osoba prywatna, a nie inspektor WIOŚ-u.
Do ujawnienia przestępstwa doszło dzięki zawiadomieniu, jakie złożył właściciel firmy ubiegającej się o licencję. Jak zeznał, początkowo myślał, że urzędnik pobiera od niego wymagane prawem opłaty, jednak kiedy nie otrzymywał za nie żadnych pokwitowań stwierdził, że pieniądze trafiają do kieszeni oskarżonego.