10 kwietnia premiera książki "Katyń. W oczach Zachodu" Franza Kadella
"Katyń. W oczach Zachodu" niemieckiego pisarza Franza Kadella - publikacja popularyzująca wiedzę o kulisach zbrodni katyńskiej i towarzyszących im kłamstwach - ukaże się 10 kwietnia. Prawdziwa historia może być jak kryminał - zachęca do lektury autor.
08.04.2012 | aktual.: 08.04.2012 11:56
"W kwietniowy dzień 1940 r. strzały padają jeden po drugim. Ofiary muszą klękać na krawędzi dołu. Głową w dół wpadają do wykopu. Kolejni oficerowie są zmuszani do położenia się na ciałach pomordowanych towarzyszy. Odgłosy strzałów przeplatają się z krzykami, modlitwą i płaczem" - pisze Kadell rozpoczynając swoją opowieść o zbrodni katyńskiej od wstrząsających obrazów mordu dokonywanego przez NKWD na polskich oficerach w Lesie Katyńskim.
W książce Kadell nie opisuje jednak wyłącznie przebiegu masowej zbrodni na polskiej elicie. Prawdziwa historia - jak przekonuje - nie musi ustępować napięciem fikcyjnej powieści kryminalnej. "Rozgrywka zwaśnionych mocarstw", "Inscenizacja kłamstwa", "W czasie zimnej wojny", "Prawda na raty" - to tytuły zasadniczych części książki, w których niemiecki pisarz przedstawia towarzyszące zbrodni katyńskiej "fałszowanie historii, szantaż, manipulacje prawne i niewyjaśnione przypadki śmierci".
"Nie jest to lektura przyjemna ani budująca. W przypadku Katynia przerażające są zawikłania polityki i zbrodni. Zbyt wstrząsające są brutalność i cynizm totalitarnych przywódców; zbyt oburzająca świadomość, jak często zdołali uniknąć oni kary. Zbyt gorzko jest uzmysłowić sobie, jak łatwo sprawiedliwość ponosi klęskę" - napisał Kadell.
W książce czytelnik znajdzie opis powojennych losów członków stalinowskiego politbiura, które uchwałą z 5 marca 1940 r. skazało na rozstrzelanie prawie 22 tys. polskich obywateli - elitę narodu. Po śmierci Stalina sygnatariusze zbrodniczej decyzji, m.in. Wiaczesław Mołotow, Kliment Woroszyłow, Anastas Mikojan, Michaił Kalinin czy Łazar Kaganowicz doczekali się awansów i odegrali kluczowe role w ZSRR, a także na arenie międzynarodowej. W Rosji do tej pory część z nich upamiętniają pomniki, nawet pod murami Kremla.
Rosyjski wymiar sprawiedliwości - w ocenie Kadella - wykazuje większą skuteczność w działaniu na rzecz ochrony sprawców zbrodni katyńskiej niż w pociągnięciu ich do odpowiedzialności. "Nikomu nigdy nie postawiono aktu oskarżenia" - zauważa Kadell. W osobnym rozdziale przypomina o tzw. skargach katyńskich w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu. Sędziowie trybunału już 16 kwietnia mają rozstrzygnąć, czy władze Rosji po 1998 r. rzetelnie prowadziły śledztwo dotyczące zbrodni katyńskiej. Zdaniem Kadella, z perspektywy dziesięcioleci "sprawa Katynia" obnaża relikty epoki stalinowskiej ciągle obecne we współczesnej Rosji.
W książce Kadell przypomina także, że podczas drugiej wojny światowej Brytyjczycy i Amerykanie wbrew posiadanej wiedzy wspierali sowieckie kłamstwo o niemieckim sprawstwie zbrodni. Mocne słowa krytyki padają pod adresem rządu Wielkiej Brytanii, który za wszelką cenę ratował antyhitlerowską koalicję i poświęcał prawdę o zbrodni katyńskiej dla dobrych relacji ze Stalinem i podlegającej mu Armii Czerwonej.
Książkę kończy rozdział poświęcony katastrofie samolotu pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r., w której po raz kolejny zginęła elita narodu polskiego. Poza uznaniem, że z tego powodu o Katyniu dowiedział się cały świat, Kadell opisuje także podział polskiego społeczeństwa. "Pytanie o usytuowanie tragicznej śmierci przedstawicieli władz państwowych w szerszym obrazie polskiej martyrologii - znowu nieopodal Katynia i w związku z Katyniem - doprowadziło jednak do rozłamu. Katastrofa stała się zalążkiem nowych mitów, ze szkodą dla pojednania Polski i Rosji. Rana katyńska, zamiast się zabliźnić, jątrzy się nadal" - konstatuje autor.
Franz Kadell jest niemieckim pisarzem. Wcześniej opublikował "Kłamstwo katyńskie", w której powołując się na liczne dokumenty opisał trwające pół wieku ukrywanie prawdy o sprawcach zbrodni. We wstępie do nowej książki pisze, że w Polsce pamięć o zbrodni katyńskiej jest narodową świętością i dlatego wiedzieć o niej powinni także Niemcy. "Nasze narody pozostaną bowiem zawsze sąsiadami" - napisał. Podkreślił też, że zbrodnia katyńska, wykorzystywana w hitlerowskiej propagandzie przez ministra III Rzeszy Josepha Goebbelsa, i o popełnienie której w 1943 r. Moskwa oskarżyła Wehrmacht musi - jak zauważył - należeć do historii Niemiec.
Książka "Katyń. W oczach Zachodu" Franza Kadella ukaże się nakładem Wydawnictwa Naukowego PWN.