1 sierpnia świętem narodowym?
Prezydent Lech Kaczyński chce, by 1 sierpnia był świętem państwowym - Narodowym Dniem Pamięci Powstania Warszawskiego; złożył już do marszałka sejmu projekt ustawy w tej sprawie. Prezydent o swojej inicjatywie poinformował na spotkaniu z udziałem przedstawicieli środowisk kombatanckich i harcerskich.
29.07.2009 | aktual.: 29.07.2009 16:22
- To moja podstawowa inicjatywa związana z 65. rocznicą wybuchu Powstania - podkreślił prezydent. Wyraził nadzieję, że ustawa zostanie szybko uchwalona.
„W hołdzie bohaterom Powstania Warszawskiego - tym, którzy w obronie bytu państwowego, z bronią w ręku walczyli o wyzwolenie stolicy, dążyli do odtworzenia instytucji niepodległego Państwa Polskiego, sprzeciwili się okupacji niemieckiej i widmu sowieckiej niewoli zagrażającej następnym pokoleniom Polaków" - czytamy w preambule do projektu ustawy.
Jak mówił prezydent, Powstanie Warszawskie "było jedną z największych bitew miejskich stoczonych w trakcie II wojny światowej, bez wątpienia największą bitwą partyzancką tej wojny, operacją, która trwała ponad 60 dni, która była związana z wyjątkowym bohaterstwem, z wyjątkową liczbą ofiar, w tym wśród ludności cywilnej, ze zniszczeniem przed wojną prawie 1,5-milionowego miasta".
Lech Kaczyński przypomniał, że rocznice wybuchu Powstania były w całym okresie powojennym w sposób nieformalny obchodzone "jako swoiste ogólnonarodowe święto - najpierw święto Polek i Polaków przy milczeniu władz". - Później to milczenie zmieniało się w formalną pełną zastrzeżeń aprobatę. Aprobatę dla bohaterstwa i odrzucenie przedsięwzięcia politycznego, czyli odrzucenie wizji niepodległej Polski. W końcu w wolnej Polsce jest to przedsięwzięcie z pełną akceptacją tych, którzy rządzą - dodał.
- Myślę, że rola edukacyjna, wychowawcza, ogólnonarodowa rocznicy Powstania Warszawskiego i dzisiaj, i za 10 lat, i za 30 lat - to rola, której nie da się przecenić. Stąd projekt ustawy - powiedział prezydent.
Zdaniem prezydenta, Powstanie Warszawskie było jednym z najważniejszych zdarzeń w historii XX wieku i bardzo istotnym w całej ponad 1000-letniej historii narodu polskiego, dlatego "powinno być obchodzone i czczone nie tylko w stolicy, ale i w całej Polsce". - O to chciałbym zaapelować - dodał. Zaznaczył, że nie wyobraża sobie, by ustawa nie została uchwalona. Zgodnie z projektem, ma ona wejść w życie z chwilą ogłoszenia.
"Przyjdzie dzień, gdy 1 sierpnia będzie dniem wolnym"
Lech Kaczyński poinformował, że wprowadzenie ustawy nie pociągnie za sobą żadnych kosztów. - Ja dzisiaj zdając sobie sprawę z niełatwej sytuacji naszego kraju, nie wnoszę o to, żeby to był dzień wolny. Natomiast myślę, że przyjdzie dzień, kiedy i to będzie trzeba uchwalić. Ale jeszcze nie teraz - powiedział.
Za inicjatywę ustanowienia Narodowego Dnia Pamięci Narodowej podziękował prezydentowi prezes Związku Powstańców Warszawskich gen. Zbigniew Ścibor-Rylski. - Pamięć o Powstaniu powinna przetrwać nie dziesiątki, ale setki, tysiące lat - powiedział.
- Powstanie Warszawskie nie przetrwałoby nigdy 63 dni, gdyby nie solidarność społeczna. Utrzymywała nas ona wszystkich przy życiu, potem nasze idee, nasz etos Powstania podjęły młodsze pokolenia i powstała Solidarność, która już bez broni, ale drogą pokojową wywalczyła wolność i niepodległość ojczyzny. To jest największy sukces Powstania Warszawskiego - ocenił Ścibor-Rylski.
- To bardzo ważna ustawa, nie dla nas już, bo odchodzimy na wieczną wartę coraz liczniejszymi szeregami, ale dla przyszłego pokolenia - powiedział prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej ppłk Czesław Cywiński. Jak mówił, Powstanie Warszawskie uczy, że "nie ma takiej siły, która powstrzyma Polaków od walki o Polskę". - Historia jest tym, co uczy naród, jak żyć na przyszłość - podkreślił.
Szef kancelarii prezydenta Władysław Stasiak poinformował, że projekt ustawy był "gotowy od pewnego czasu, ale by nie wywoływać wrażenia, iż chcemy by ‘na dobiegu’ go uchwalać, stąd pan prezydent ogłasza go bezpośrednio przed rocznicą Powstania Warszawskiego, by dać czas na spokojne, rzetelne, bezproblemowe uchwalenie tej ustawy".
"Uczcijmy rocznicę chwilą refleksji"
Odnosząc się do zbliżającej się 65. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, prezydent powiedział, że chciałby, by obchodzona była ona godnie, spokojnie, z powagą. - To nie jest święto prywatne, to wielka ogólnonarodowa rocznica, tak było, jest i tak powinno pozostać - dodał.
Lech Kaczyński ocenił, że ostatnio niektórzy lansują tezę o "prywatyzacji" święta 1 sierpnia. Zdaniem prezydenta, nie ma "za dużo polityki" wokół obchodów 65. rocznicy wybuchu powstania, ale - jak zaznaczył - do bieżących sporów politycznych nie będzie się odnosił. - W bieżące spory nie będę się wdawał, ja od dziesiątek lat pamiętam, że wszyscy ci, którzy chcieli, mogli złożyć wieniec i kwiaty. To jest moja odpowiedź - podkreślił prezydent.
Zaapelował do wszystkich Polaków choćby o "chwilę refleksji" nad tym, co się zdarzyło 65 lat temu w Warszawie.
1 sierpnia 1944 r. o godz. 17.00 - godzinie "W" - w stolicy wybuchło powstanie. Oddziały Okręgu Warszawskiego Armii Krajowej jawnie wystąpiły przeciwko Niemcom. Powstanie Warszawskie było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. Miało trwać 2-3 dni; zakończyło się po 63. W zaciętych walkach poległo i zostało pomordowanych 18 tys. powstańców i około 180 tys. cywilów.
Główne uroczystości związane z przypadającą w tym roku 65. rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego, Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej przygotowuje we współpracy z Kancelarią Prezydenta RP i władzami stolicy. W jej ramach 1 sierpnia zaplanowano m.in. minutę ciszy w godzinie wybuchu Powstania o 17 oraz uroczystości przed pomnikiem Gloria Victis, w których weźmie udział prezydent Lech Kaczyński i złoży wieniec w imieniu narodu.