1,5 roku więzienia w zawieszeniu za zabójstwo noworodka
Na karę półtora roku więzienia skazał Sąd
Okręgowy w Kaliszu 18-letnią uczennicę, która tuż po urodzeniu
dziecka schowała je do reklamówki i zakopała. Sąd warunkowo
zawiesił wykonanie kary na okres trzech lat i ustanowił dla
dziewczyny dozór kuratora.
Do tragedii doszło na początku września ubiegłego roku w jednej z podkępińskich wsi (Wielkopolskie). Dziewczyna ukrywała ciążę przed rodziną i znajomymi. Urodziła dziecko w swoim domu rodzinnym. Noworodka włożyła do reklamówki, którą zakopała w ogrodzie. Sprawa wyszła na jaw, bo kilka dni później dziewczyna trafiła do szpitala z powikłaniami poporodowymi.
Jak ustalono w śledztwie, dziewczyna przecięła pępowinę dziecka szkolnymi nożyczkami. Sekcja zwłok wykazała, że dziecko urodziło się żywe. Biegli nie potrafili jednak jednoznacznie określić, co było przyczyną śmierci chłopca.
"W momencie popełniania zarzucanego czynu, nastolatka miała w znacznym stopniu ograniczoną zdolność pokierowania swoim postępowaniem" - uznał sąd w uzasadnieniu wyroku.
"Rodzina oskarżonej jest w ciężkiej sytuacji materialnej" - powiedział rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kaliszu Henryk Haak. Osiemnastolatka obawiała się reakcji rodziców na wieść o tym, że urodzi nieślubne dziecko. Wyrok nie jest prawomocny.