1,5‑roczna dziewczynka zmarła po zażyciu heroiny
Łódzka prokuratura przedstawiła zarzuty rodzicom 1,5-rocznej Weroniki, która w sierpniu ub. roku zmarła po zażyciu heroiny. Narkotyk należał do rodziców dziecka.
03.04.2008 | aktual.: 03.04.2008 17:39
Jak poinformował rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania, obojgu rodzicom - 28-letniemu Sylwestrowi M. i 22-letniej Anecie H. - przedstawiono zarzuty narażenia dwójki ich dzieci - 1,5-rocznej Weroniki i drugiej, 3,5-letniej wówczas córki, na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia bądź ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Zarzucono im także nieumyślne spowodowania śmierci Weroniki.
Według ustaleń prokuratury, było to konsekwencją posiadania przez nich środka odurzającego w postaci heroiny i przechowywanie go w miejscu niezabezpieczonym przed dziećmi - wyjaśnił Kopania. Zdaniem śledczych, prawdopodobnie młodsza z córek zażyła narkotyk.
Ojcu dziecka przedstawiono także zarzut udzielania heroiny innym osobom w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Jak ustalono, w okresie, kiedy doszło do zgonu dziewczynki, kilkukrotnie sprzedawał on heroinę innym osobom.
Według prokuratury, rodzice przyznali się do przedstawionych im zarzutów. Ojcu grozi kara do 10 lat więzienia. Został zatrzymany; prawdopodobnie prokuratura będzie wnioskować o jego aresztowanie. Matce dziewczynki grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Do tragedii doszło w sierpniu ub. roku. Do jednego z łódzkich szpitali trafiła mała Weronika, która miała m.in. kłopoty z oddychaniem. W trakcie badań w jej organizmie odkryto ślady morfiny. Dziecko po kilku dniach zmarło. Zatrzymano wówczas rodziców dziecka; w mieszkaniu policyjny pies nie znalazł jednak śladów narkotyków. Wówczas rodziców po przesłuchaniu jako świadków zwolniono do domu.
Sprawą zajęła się prokuratura Łódź-Polesie. Sekcja zwłok wykazała, że dziecko miało obrzęk mózgu, który mógł być następstwem spożycia narkotyków. Biegli z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie ustalili, że dziecko mogło zażyć heroinę; morfina jest bowiem składnikiem tego narkotyku. Kolejne ustalenia śledczych, w tym przesłuchania świadków, doprowadziły do przedstawienia rodzicom zarzutów.