Zbigniew Stonoga: Andrzej Lepper został zamordowany
W środę uprawomocnił się wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy-Pragi Północ, który skazuje Zbigniewa Stonogę na rok bezwzględnego więzienia bez możliwości zawieszenia kary. Chodzi o sprawę oszustwa przy sprzedaży lexusa o wartości 50 tys. zł. Jednocześnie tego samego dnia Stonoga spełnił swoją zapowiedź, że Polacy poznają "prawdę" o śmierci Andrzeja Leppera. W nocy na swoim profilu na Facebooku napisał: "Andrzej Lepper został zamordowany".
W dalszej części wpisu napisał, że "sekcja zwłok Leppera odbyła się w sobotę nad ranem, a nie w poniedziałek. Według Stonogi "poprawiano" bruzdę wisielczą, miał pęknięty worek osierdziowy, a we krwi stwierdzono śladowe ilości skoliny".
Zapowiedział też, że będzie teraz "cisnął o opublikowanie kadru z video z sekcji". "Odpowiem Wam jaka będzie odpowiedź prokuratury: plik został uszkodzony podczas śledztwa lub sekcji nie utrwalano" - napisał Stonoga.
Wcześniej w opublikowanym filmiku mówił, że Polacy dowiedzą się, co robiono Lepperowi, kto i w jaki sposób. - Kujmy żelazo, póki gorące. Nie lękam się opublikować prawdy - mówił.
- Jeśli ktoś myśli, że Stonoga się czegoś boi, że spuścił z tonu, to jest w błędzie. Ja poczekam na tydzień przed wyborami, sprzedam im takiego strzała, że już się nie podniosą - zapowiada.
Nazwisko Zbigniewa Stonogi jest głośnie od wtorku 9 czerwca. Biznesmen rozpowszechnił na Facebooku zdjęcia akt ze śledztwa w sprawie afery podsłuchowej. Tego samego dnia wieczorem został na kilka godzin zatrzymany przez funkcjonariuszy.
Afera związana z wyciekiem akt doprowadziła do politycznej burzy. Do dymisji podali się ministrowie skarbu, zdrowia i sportu oraz kilku wiceministrów. Z funkcji zrezygnował też marszałek Sejmu - Radosław Sikorski.
Śledztwo ws. podsłuchów w restauracjach
Już w marcu doszło do pierwszego wycieku akt ze śledztwa w sprawie afery podsłuchowej. Tę sprawę bada prokuratura w Płocku. Rzecznik prokuratury Okręgowej w Warszawie Przemysław Nowak zaznaczył, że warszawska prokuratura będzie się kontaktować z płocką w tej sprawie.
Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga prowadzi śledztwo ws. podsłuchiwania od lipca 2013 r. w dwóch restauracjach kilkudziesięciu osób z kręgu polityki, biznesu oraz byłych i obecnych funkcjonariuszy publicznych. Prokuratura w czerwcu 2014 r. postawiła zarzuty biznesmenom Markowi Falencie i Krzysztofowi Rybce oraz Łukaszowi N. i Konradowi L. - pracownikom restauracji, w których dokonywano podsłuchów.
Falenta nie przyznał się do zarzutów i zapewniał, że jest niewinny. Śledztwo jest przedłużone do września.
Media określają Stonogę mianem "kontrowersyjnego przedsiębiorcy", który prowadzi "prywatną wojnę z policją i państwowymi instytucjami"; piszą też o ciążących na nim wyrokach sądowych za oszustwa. W przeszłości Stonoga był asystentem posłanki Samoobrony Wandy Łyżwińskiej i doradcą Andrzeja Leppera.