PolskaPotrącił i uciekł, 19-latka zmarła. Zatrzymano podejrzanego

Potrącił i uciekł, 19‑latka zmarła. Zatrzymano podejrzanego

Policja zatrzymała 26-letniego policjanta podejrzewanego o potrącenie w sobotę na przejściu dla pieszych 19-latki. Do wypadku doszło w miejscowości Wólka pod Lublinem. Kobieta mimo reanimacji zmarła. Kierowca zbiegł nie udzielając jej pomocy.

18.12.2013 | aktual.: 19.12.2013 12:18

Według ustaleń policji sprawcą tego tragicznego wypadku jest 26-letni policjant z komendy policji w Łęcznej w woj. lubelskim. - Mężczyzna został zatrzymany do dyspozycji prokuratura - poinformował Andrzej Fijołek z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Podejrzewany o spowodowanie wypadku 26-latek to funkcjonariusz dwuletnim stażem pracy w policji, w stopniu starszego posterunkowego. Był jeszcze w okresie służby przygotowawczej; służył w zespole patrolowo-interwencyjnym.

Do wypadku doszło w sobotę około godziny 16.45. na drodze nr 82 w Wólce pod Lublinem. Kobieta przechodziła przez oznakowane przejście dla pieszych. Gdy już schodziła z przejścia, została potrącona przodem samochodu, który jechał w kierunku Łęcznej. Kierowca nie zatrzymał się i nie udzielił jej pomocy.

Policja zabezpieczyła ślady na miejscu wypadku i nagrania z pobliskich monitoringów m.in. z przejścia kolejowego oddalonego o kilkaset metrów. Przy poszukiwaniu sprawcy wypadku pracowało kilkudziesięciu policjantów ze specjalnie powołanej grupy dochodzeniowo-śledczej. Łącznie sprawdzili ponad 100 różnego rodzaju wytypowanych samochodów osobowych.

Ustalono, że w wypadku najprawdopodobniej uczestniczył volkswagen passat, którego właścicielem okazał się 26-letni policjant. - Samochód został zabezpieczony. Obecnie poddawany jest szczegółowym oględzinom - dodał Fijołek.

Za spowodowanie wypadku śmiertelnego i ucieczkę z miejsca zdarzenia grozi kara do 12 lat więzienia.

Funkcjonariusz poniesie też odpowiedzialność dyscyplinarną. - Wdrożono już procedurę związaną z natychmiastowym zwolnieniem go ze służby - zaznaczył Fijołek.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)