Obchody rocznicy katastrofy smoleńskiej przez PiS - kalendarium
Politycy PiS rozpoczną obchody drugiej rocznicy katastrofy smoleńskiej od mszy w kościele seminaryjnym przy Krakowskim Przedmieściu o godz. 8.00. Potem złożą kwiaty pod Pałacem Prezydenckim.
O godz. 9.00 ma się rozpocząć apel poległych. Spod Pałacu politycy PiS udają się na Powązki Wojskowe, by zapalić znicze i złożyć wieńce na grobach tragicznie zmarłych kolegów.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński dołączył zaproszenie na obchody drugiej rocznicy katastrofy smoleńskiej do życzeń świątecznych, które zamieszczono na stronie internetowej partii. Poinformował, że pod Pałacem Prezydenckim obok wieńca stanie krzyż. Zapowiedział też, że naprzeciwko Pałacu Prezydenckiego przez wiele godzin będą telebimy, pokazy różnych filmów i występy.
O godz. 16.30 wystąpi prezes PiS. Jednak Jarosław Kaczyński zabierze głos już wcześniej, o godz. 14.00 podczas organizowanego przez Instytut Sobieskiego Kongresu "Polska Wielki Projekt 2012". Spotkanie odbywa się kilkaset metrów od Pałacu Prezydenckiego, w Centralnej Bibliotece Rolniczej. Zostanie między innymi przedstawiony raport "Katastrofa Smoleńska. Bilans dwóch lat". Jak powiedział Jan Flip Staniłko z zarządu Instytutu, celem raportu jest przełamanie lęku przed wiedzą o tym, co mówi o nas katastrofa smoleńska.
Wieczorem obędzie się kolejna msza, o godz. 19.00 w Archikatedrze św. Jana. Po jej zakończeniu pod Pałac Prezydencki ruszy Marsz Pamięci. Politycy PiS oraz sympatycy tej partii i członkowie klubów "Gazety Polskiej" spotykają się pod Pałacem Prezydenckim 10. każdego miesiąca. Czczą w ten sposób pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej. Tam też domagają się wyjaśnienia przyczyn katastrofy. Według PiS obecne władze walczą z pamięcią o byłym prezydencie Lechu Kaczyńskim i składanie kwiatów pod Pałacem Prezydenckim jest substytutem pomnika, którego wciąż w Warszawie brakuje.
W katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, które udawały się do Lasu Katyńskiego w 70. rocznicę mordu NKWD na internowanych polskich oficerach.
