MEN: w sprawie nauczania religii w szkołach nic się nie zmienia
W sprawie nauczania religii w szkołach nic się nie zmienia - zapewnia MEN. - Religia jest elementem bezpłatnego nauczania i dalej jest organizowana na tych samych zasadach jak była organizowana do tej pory - powiedziała minister edukacji Krystyna Szumilas.
- Religia jest w rozporządzeniu o ramowych planach nauczania, jest tam wpisana - mówiła w radiu TOK FM Szumilas, odnosząc się do informacji, że MEN nie uwzględnił w planach nauczania religii.
Minister podkreśliła, że w sprawie nauczania tego przedmiotu w szkołach nic się nie zmienia. - Religia jest elementem bezpłatnego nauczania i dalej jest organizowana na tych samych zasadach, jak była organizowana do tej pory - tłumaczyła.
Na pytanie skąd niepokoje w tej sprawie, szefowa MEN powiedziała, że "trochę inaczej jest to napisane niż do tej pory". - Być może sposób innego sformułowania przepisów powoduje pewien niepokój - mówiła.
Według czwartkowego "Naszego Dziennika", MEN wpisał religię w szkolny plan nauczania finansowany przez samorządy i to one - w świetle obowiązującego od 1 września 2012 r. prawa - będą mogły odmówić finansowania pracy katechetów. Według "ND" nowe rozporządzenie dotyczące ramowych planów nauczania nie uwzględnia religii i etyki.
MEN już w czwartek na swojej stronie internetowej wyjaśnił, że religia, podobnie jak etyka czy wychowanie do życia w rodzinie, znajduje się w ramowych planach nauczania w grupie przedmiotów nieobowiązkowych.
"Każdy ramowy plan nauczania dla danego typu szkoły zawiera zajęcia o różnym charakterze: po pierwsze takie zajęcia, których wymiar jest określony wprost w danym ramowym planie nauczania, po drugie takie zajęcia, których wymiar określają inne rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej. Pierwsza grupa zajęć to obowiązkowe zajęcia edukacyjne (i zajęcia rewalidacyjne dla uczniów niepełnosprawnych). Do drugiej grupy zajęć należą: religia, etyka, wychowanie do życia w rodzinie, język mniejszości narodowej lub etnicznej, język regionalny, zajęcia sportowe w oddziałach i szkołach sportowych oraz szkołach mistrzostwa sportowego" - podał MEN.
- Nie ma żadnych zmian w organizowaniu i finansowaniu religii w szkołach - oświadczył zastępca dyrektora departamentu informacji i promocji MEN Jerzy Barski.
Rozporządzenie w sprawie ramowych planów nauczania w szkołach publicznych, które ma wejść w życie od 1 września 2012 r., minister edukacji podpisała 20 stycznia br. Wiąże się ono z rozpoczętą we wrześniu 2009 r. reformą edukacji i stopniowym wprowadzaniem nowej podstawy programowej nauczania. W podstawie określone jest, czego i na jakim etapie nauki uczeń musi się nauczyć. Podstawa jest dokumentem, na podstawie którego pisane są podręczniki szkolne i programy nauczania.
Nowa podstawa programowa dla klas IV-VI szkoły podstawowej i dla szkół ponadgimnazjalnych: zasadniczej szkoły zawodowej, liceum ogólnokształcącego i technikum, zacznie obowiązywać od 1 września 2012 r. i będzie wdrażana sukcesywnie począwszy od klasy IV szkoły podstawowej i klas I wymienionych szkół ponadgimnazjalnych.
W sprawie nauczania religii w szkołach w ostatnich dniach protestowała m.in. Solidarna Polska, która zapowiedziała, że rozporządzenie będzie skarżyła do Trybunału Konstytucyjnego. Głos w tej sprawie zabrał także PiS. Politycy tej partii krytykują resort za wydanie rozporządzenia o ramowych planach nauczania, które - ich zdaniem - może prowadzić do eliminacji lekcji religii ze szkół.
- Rozporządzenie powoduje eliminację nauki religii w szkole, poprzez fakt, że nauka religii i etyki w szkole będzie zależała od dobrej woli samorządów. Jest to sprzeczne z konstytucją, z artykułem 53 konstytucji, która gwarantuje obywatelom nauczanie religii w szkole, jest to sprzeczne z konkordatem - powiedział szef klubu PiS Mariusz Błaszczak na piątkowej konferencji prasowej.
Nie zgodził się też z argumentacją minister. - Problem jest. Zmieniono dotychczasowe sformułowanie w rozporządzeniu dotyczącym nauczania religii. W ramowym planie wyodrębniono dwie kategorie: zajęć obowiązkowych i nadobowiązkowych. Religia znalazła się w dziale zajęć nadobowiązkowych. To samorządy będą decydowały czy przeznaczą pieniądze na tego rodzaju zajęcia - podkreślił.