Korwin-Mikke: powinniśmy oglądać ludzi zdrowych i pięknych, a nie zboczeńców, morderców i inwalidów
Na swoim blogu Janusz Korwin-Mikke w szokujący sposób wypowiada się na temat paraolimpiady. W jego ocenie osoby niepełnosprawne nie powinny organizować zawodów sportowych, gdyż ich zmagania nie mają nic wspólnego ze sportem. "Równie dobrze można organizować turnieje brydżowe dla ludzi z zespołem Downa" - pisze Korwin-Mikke.
"Każdy ma prawo uprawiać dowolne ćwiczenie fizyczne i urządzać dowolne zawody. Można się tylko cieszyć, że inwalidzi też organizują zawody. Ze sportem nie ma to jednak wiele wspólnego - równie dobrze można organizować zawody w szachy dla debili lub turnieje brydżowe dla ludzi z zespołem Downa" - pisze polityk.
W jego ocenie "cywilizacja europejska, która panowała nad światem, stawiała na najmądrzejszych, najsilniejszych, najinteligentniejszych, najszybszych - a obecna anty-cywilizacja za najważniejsze uważa forowanie biednych, głupich, niezaradnych - i również inwalidów". "Ciekawe, czy jak dojdzie do rozgrywki, np. z muzułmanami, to bronić nas będą żołnierze bez ręki lub na wózkach inwalidzkich?" - pyta retorycznie i przytacza porównanie: "kiedy kobieta ma pryszcz na twarzy - stara się nie wychodzić z mieszkania. Podobnie z inwalidami. I nie chodzi tu o względy estetyczne".
"Jeśli chcemy, by ludzkość się rozwijała, w telewizji powinniśmy oglądać ludzi zdrowych, pięknych, silnych, uczciwych, mądrych - a nie zboczeńców, morderców, słabeuszy, nieudaczników, kiepskich, idiotów - i inwalidów, niestety" - podkreśla w swoim najnowszym wpisie.
Polityk wyjaśnił, że para-olimpiada jest, jako wydarzenie sportowe nonsensem, gdyż "premiuje cechę będącą przeciwwskazaniem do uprawiania sportu: kalectwo". "Para-olimpiadę forują ci sami, którzy odbierają pieniądze dobrym pracownikom i dają je nierobom. Socjaliści. Ludzie żywiący nienawiść do naszej cywilizacji: do tych najlepszych, najwydajniejszych, najsprawniejszych. Kochający za to nieudaczników wszelkiej maści. I oni zaatakują mnie za ten tekst z furią" - czytamy na blogu Korwin-Mikkego.
W swoim wpisie wyciągnął także jeszcze jeden zaskakujący wniosek. "Główną przyczyną wypadków drogowych jest obecnie ubezpieczenie od OC - bo ubezpieczeni kierowcy mniej boją się wypadku. Podobnie pokazywanie, że los inwalidy nie jest taki straszny musi przynieść wzrost liczby wypadków, bo ludzie (podświadomie!) mniej będą bali się kalectwa!" - wyjaśnia.