Kolejna manipulacja "Wiadomości"? Związany z PiS prof. Paruch krytykuje opozycję
Wygraną PO w ostatnim sondażu poparcia dla partii komentował w "Wiadomościach" TVP prof. Waldemar Paruch, podpisany w materiale jako "politolog". Nie wspomniano o tym, że jest związany z PiS i zasiada m.in. w Radzie Programowej tego ugrupowania. – To jest manipulacja – uważa prof. Wiesław Godzic, medioznawca. Prof. Paruch nie widzi nic złego w tym, że jako ekspert komentuje działania opozycji i jednocześnie jest zaangażowany politycznie.
"Wiadomości" przygotowały materiał dotyczący organizowanego przez opozycję "Marszu Wolności". Informację o tym, że – według najnowszego sondażu – na czele poparcia partii politycznych jest PO, komentował zapowiedziany jako "ekspert" prof. Waldemar Paruch.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
- Proszę pamiętać, że Platforma Obywatelska przez ostatnie tygodnie, poza tak zwanym efektem Tuska – niczego realnego nie zrobiła. Nie mamy jakiegoś programu politycznego, konwencji partyjnej. Poza głosowaniem nad wotum nieufności, które zostało przegrane i było na dość słabym poziomie – skomentował sondaż prof. Paruch. Został podpisany jako "politolog".
Nigdzie nie padła informacja, że jest związany z PiS. Profesor nie tylko zasiada w Radzie Programowej ugrupowania rządzącego, ale jest też doradcą Marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego z PiS i dwukrotne kandydował w wyborach z list tej partii.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
- Nie uważam, że zaangażowanie w życie publiczne znosi moją wiedzę zawodową z zakresu politologii i nie mogę z niej korzystać publicznie. Podane przez panią informacje są publicznie znane i niejednokrotnie podawane do wiadomości, tak jak zaangażowanie innych profesorów wypowiadających się w różnych środkach komunikacji społecznej (tradycyjnych i nowych). Pozostawiam odbiorcom przekazów telewizyjnych, radiowych i społecznościowych ocenę wypowiadanych opinii, ocen i analiz. Bardzo dobrze, że one dzisiaj odpowiadają zasadzie pluralizmu – mówi Wirtualnej Polsce prof. Paruch. I dodaje, że "politologia jest taką dyscypliną nauki, której istota polega na ścisłej łączności badacza z życiem społecznym, a niekiedy trudno wręcz sobie wyobrazić ucieczkę od aktywności publicznej".
- Oczywiście jestem politologiem (profesorem nauk społecznych), a także historykiem. Z racji zawodu mam prawo wypowiadać się w sprawie kondycji nauki w Polsce tak dzisiaj, jak i w przeszłości. Jednocześnie korzystam z wolności prezentowania wyników swoich badań i analiz naukowych. Nie występowałem w tej rozmowie ani jako chemik, ani fizyk, czy też matematyk, lecz jako politolog, co jest zgodne ze stanem rzeczywistym – podkreśla.
Działanie "Wiadomości" krytykuje medioznawca. - To jest manipulacja, ponieważ doszło do zaciemnienia prawdy. Nie przekazano informacji, które mają znaczenie. Coraz częściej dochodzi do spłycania pojęcia niezależnego eksperta. Takie osoby mają poglądy, ale powinny być emisariuszami prawdy. Ci, którzy robią inaczej, powinni być wykreślani z przestrzeni publicznej właśnie przez dziennikarzy. Inaczej mamy do czynienia z mistyfikacją - mówi prof. Wiesław Godzic, medioznawca.
Gdy prof. Paruch startował z list PiS w wyborach do Parlamentu Europejskiego, do głosowania na niego zachęcał Jarosław Kaczyński. - To jest wśród naszych kandydatów, którzy są dobrzy, ale to jest kandydat zdecydowanie najlepszy. Najlepiej przygotowany pod każdym względem. I całkowicie lojalny – mówił prezes PiS.
A politolog tak prosił o głosy: - Tylko i wyłącznie Prawo i Sprawiedliwość jest w stanie zmienić Polskę i Europę dla Lubelszczyzny. W wyborach głosujcie państwo na Prawo i Sprawiedliwość. Mamy program. Proszę Państwa o głosy.