Rosyjskie wesele w Poznaniu
Marta Grudziak i Radosław Korzec zostali żoną i mężem... po rosyjsku
Takiego wesela jeszcze nie było - zdjęcia
Marta Grudziak i Radosław Korzec wzięli ślub w sobotę. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że ich wesele było zorganizowane w stylu rosyjskim i stanowiło część VI Festiwalu Sztuki Ludowej w Poznaniu. W uroczystej imprezie mógł wziąć udział każdy poznaniak.
Para młoda najpierw powiedziała sobie sakramentalne "tak" w kościele Politechniki Poznańskiej, gdzie odbyła się zabawa.
(WP.PL/meg)
Marta Grudziak i Radosław Korzec zostali żoną i mężem... po rosyjsku
Marta Grudziak i Radosław Korzec to para studentów, aby wziąć udział w projekcie towarzyszącym VI Festiwalowi Sztuki Ludowej zmienili datę ślubu tak, aby dostosować termin do projektu festiwalowego. Planowany ślub miał się odbyć za tydzień, ale gdy Marta i Radek dowiedzieli się, że ich wesele może wyglądać trochę inaczej, postanowili, że właśnie tak to zrobią.
Marta Grudziak i Radosław Korzec zostali żoną i mężem... po rosyjsku
Za przygotowanie artystyczne obrządku weselnego odpowiadał rosyjski zespół ludowy "Rossichy", który już od samego kościoła towarzyszył parze młodej formując barwny korowód.
Marta Grudziak i Radosław Korzec zostali żoną i mężem... po rosyjsku
Samo wesele, utrzymane w obrządku rosyjskim, musiało mieć miejsce na scenie przed kampusem, ponieważ gośćmi byli wszyscy poznaniacy.
Marta Grudziak i Radosław Korzec zostali żoną i mężem... po rosyjsku
Przebieg uroczystości weselnych był utrzymany w tajemnicy tak, aby sprawić niespodziankę zarówno gościom jak i samej parze młodej. Marta i Radosław nie do końca byli wtajemniczeni w przebieg uroczystości, co było wyraźnie widać na scenie.
Marta Grudziak i Radosław Korzec zostali żoną i mężem... po rosyjsku
Tradycyjne wesele rosyjskie trwa zwykle tydzień. Każdego dnia dzieje się coś innego.
Marta Grudziak i Radosław Korzec zostali żoną i mężem... po rosyjsku
Na festiwalu w Poznaniu można było zobaczyć np. wykup panny młodej przez pana młodego. Aby wybranka stała się żoną, przyszły mąż musi ją wykupić za pomocą podarunków dla niej samej i jej rodziny.
Marta Grudziak i Radosław Korzec zostali żoną i mężem... po rosyjsku
Innym ciekawym zwyczajem jest tzw. "obrażanie panny młodej", które polega na tym, że weselnicy głośno mówią, iż parze młodej brak pieniędzy czy dużego gospodarstwa. Wszystko po to, aby w życiu było dokładnie odwrotnie.
Marta Grudziak i Radosław Korzec zostali żoną i mężem... po rosyjsku
O oprawę muzyczną poza rosyjskim zespołem dbały tez polskie: Kapela ze Wsi Warszawa oraz finaliści programu telewizyjnego "Must Be The Music" - Chłopcy Kontra Basia.
Marta Grudziak i Radosław Korzec zostali żoną i mężem... po rosyjsku
Oglądając rosyjski obrzęd weselny poznaniacy mieli okazję zapoznać się z tradycjami ludowymi mniejszości narodowych na terenie naszego kraju.
Marta Grudziak i Radosław Korzec zostali żoną i mężem... po rosyjsku
Co roku na festiwalu Sztuki Ludowej w Poznaniu wesele odbywa się w tradycyjnym obrządku innego kraju.
Marta Grudziak i Radosław Korzec zostali żoną i mężem... po rosyjsku
W zeszłym roku para młoda bawiła się po węgiersku.