Świat"Życie jest za krótkie! Rozwiedź się!"

"Życie jest za krótkie! Rozwiedź się!"

We Włoszech rozwód nie jest łatwą sprawą. Włochy są krajem tradycyjnie katolickim i rozwody nie są tutaj tak powszechne, tak jak choćby w Polsce gdzie rozwód można uzyskać nawet na pierwszej sprawie rozwodowej i na dodatek prawie za darmo, bo za jedyne 300 zł. We Włoszech przeprowadzenie rozwodu potrwa najkrócej ok. 3 lat (średnio 5 lat), a jego koszt wynosi od 700 do 2100 euro, na co składają się przede wszystkim koszty adwokata, którego pomoc we włoskim sądzie jest obligatoryjna. Ponadto, zgodnie z prawem włoskim rozwiązanie małżeństwa przez rozwód jest możliwe tylko i wyłącznie w pięciu przypadkach.

"Życie jest za krótkie! Rozwiedź się!"
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Poza aspektem religijnym głównym czynnikiem blokującym włoskie rozwody jest prawo, w tym bardzo "świeże". Prawo do rozwodu istnieje we Włoszech od 41 lat, podczas gdy w Polsce 22 lipca 2007 r. obchodziliśmy 200 rocznicę tego "przywileju", który został wprowadzony przez Konstytucję Księstwa Warszawskiego.

Rozwody od niedawna

Zaczynając od początku, we Włoszech rozwód możliwy jest dopiero od 1970 r. Po przeprowadzonym tu referendum oraz długotrwałych dyskusjach parlament włoski uchwalił 01 grudnia 1970 r. ustawę nr 898 – prawo rozwodowe. Już jednak 06 marca 1987 r. uchwalono nową ustawę nr 74 - o rozwiązaniu małżeństwa.

Tak, więc, Włochy razem z czterema innymi państwami tj. Hiszpanią, Portugalią, Irlandią i Maltą najpóźniej na świecie zalegalizowały rozwody. Warto wspomnieć, że obecnie istnieją tylko dwa państwa na świecie, w których rozwody są nielegalne, są to: Filipiny i Watykan.

Fakt, że we Włoszech rozwody są dozwolone dopiero od 40 lat jest osobliwy. Tym bardziej, że w starożytnym Rzymie rozwody były powszechne, a monogamia nie była zasadą. Sam Gajusz Juliusz Cezar trzy razy się żenił, a dodatkowo, co nie było tajemnicą, miał trzy kochanki. Ponadto, przeprowadzenie rozwodu w starożytnym Rzymie było bardzo łatwe. Wystarczyło wypowiedzieć słowa: "res tuas habeto, vade foras", co oznaczało "weź swoje rzeczy i się wynoś". Także wielka kodyfikacja cesarza Justyniana I Wielkiego z VI wieku przewidywała możliwość rozwiązania małżeństwa przez rozwód.

Aktualne prawodawstwo włoskie nie zaczerpnęło wiele z prostoty prawa rozwodowego starożytnego Rzymu. Obecnie, uzyskanie we Włoszech rozwodu jest bardzo trudne. Na przypadki, w których możliwe jest uzyskanie rozwodu wskazuje składająca się jedynie z 17 artykułów Ustawa nr 74 - o rozwiązaniu małżeństwa, z dnia 06 marca 1987 r.

5 powodów rozwodu

We Włoszech istnienie tylko kilka przesłanek rozwodowych. Łącznie traktując te powiązane z dopuszczeniem się przez współmałżonka przestępstwa, jest ich 5. W Polsce natomiast wystarczy, że strony udowodnią przed sądem trwały i zupełny rozkład pożycia oraz fakt nie występowania przesłanek negatywnych- tj. dobro małoletnich dzieci sprzeciwia się rozwiązaniu małżeństwa; orzeczenie rozwodu byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.

W świetle tej ustawy przesłankami rozwodowymi są: prawomocne skazanie małżonka na karę dożywotniego pozbawienia wolności lub karę 15 lat pozbawienia wolności; skazanie na karę pozbawienia wolności za zmuszanie lub nakłanianie do prostytucji lub czerpanie z niej korzyści; skazanie na karę pozbawienia wolności w związku z umyślnym pozbawieniem życia własnego dziecka lub usiłowanie zabójstwa dziecka lub małżonka.

Inną przesłanką rozwodową jest fakt, że drugi z małżonków jest obcokrajowcem i uzyskał już za granicą wyrok unieważniający małżeństwo lub rozwiązujący je przez rozwód albo, gdy zawarł on już nowy związek małżeński za granicą. Kolejną przesłanką jest fakt nie podjęcia przez małżonków cielesnego współżycia, a także zmiana płci jednego z małżonków.

Ostatnią przesłanką na podstawie, której małżonkowie mogą uzyskać rozwód jest fakt pozostawania przez nich do chwili złożenia powództwa, co najmniej przez trzy lata w separacji. I jak można przypuszczać jest to najczęściej jedyna możliwość uzyskania rozwodu we Włoszech.

Najpierw separacja

Postępowanie rozwodowe rozpoczyna się tutaj od separacji małżonków, o której fakcie rozpoczęcia musi być poinformowany sąd. Następnie przez trzy lata małżonkowie muszą pozostawać w separacji duchowej, cielesnej i gospodarczej, co wiąże się oczywiście z koniecznością zajmowania innego mieszkania. Dopiero, po co najmniej 3 latach odseparowania małżonków możliwe jest złożenie w sądzie pozwu rozwodowego i oczekiwanie na termin pierwszej rozprawy. Samo postępowanie rozwodowe zainicjowane już powództwem trwa ok. 2 lata. Czas ten może oczywiście się wydłużać w przypadku braku porozumienia miedzy małżonkami i woli walki o dzieci czy majątek.

Ponadto, we Włoszech, w odróżnieniu od Polski, najczęściej funkcjonuje obligatoryjne zastępstwo adwokackie przed sądami (nie reguluje tego prawo, a wewnętrzne regulaminy sądów). Powoduje to, że koszty rozwodu są duże i stanowią często znaczne obciążenie finansowe.

Przeszkody w rozwiązaniu włoskiego małżeństwa powodują, że wiele osób podejmuje decyzję o małżeństwie późno, bo kobiety średnio w wieku 29 lat, a mężczyźni w wieku 31 lat (w Polsce odpowiednio 25 i 27 lat). Inni też unikając silnie wiążących, bo trudnych do rozwiązania kontraktów małżeńskich żyją w konkubinatach. Co ciekawe, znacznie bardziej niż w Polsce popularne są tutaj umowy majątkowe małżeńskie. Jak wskazują statystyki aż 64% włoskich nowożeńców decyduje się na intercyzę (w Polsce 20%).

Trudne do zrealizowania lub w rzeczywistości rzadko występujące (zmiana płci, przestępstwa, brak współżycia fizycznego) przesłanki rozwodowe powodują, że na rozwód decyduje się ok. 24% społeczeństwa. Dla porównania w Polsce ok. 36%, a np. w Belgii aż 71%. Jednak liczba rozwodów we Włoszech mimo wszystko stale rośnie. Aktualnie, wskazuje się, że jest to również spowodowane kryzysem gospodarczym.

Odszkodowanie za zerwane zaręczyny

We Włoszech prawo dba o trwałość instytucji małżeństwa, co ciekawe nawet od momentu samych zaręczyn. Włoski kodeks cywilny przewiduje możliwość dochodzenia przed sądem odszkodowania za zerwanie zaręczyn. Ponadto, można domagać się odszkodowania za wszelkie podarunki, które druga strona otrzymała w związku z zaręczynami. Prawo tu ustanawia roczny termin przedawnienia dla dochodzenia takich roszczeń.

Prawo włoskie póki, co jest bliższe maksymie: "Co Bóg złączył człowiek niech nie rozdziela" niż "Życie jest za krótkie! Rozwiedź się!".

Anna Krystowska,
Kancelaria Adwokacka Antonio Vellini, Sycylia

Źródło artykułu:WP Wiadomości
rozwódtradycjareligia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (27)