Żubr rozszarpany w Bieszczadach przez niedźwiedzia
W lasach nadleśnictwa Baligród w Bieszczadach niedźwiedź zabił kilkuletniego żubra - poinformował rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie, Edward Marszałek. Przez pewien czas nie było dowodów, które potwierdzałyby sprawcę, ale teraz szczegóły są jasne. Sprawca wrócił na miejsce i został nagrany.
10.12.2010 | aktual.: 10.12.2010 17:44
- Martwego żubra znalazł miejscowy leśniczy. Liczne ślady wokół wskazywały na żerowanie niedźwiedzi. Leśnik zamontował na jednym z pobliskich drzew kamerę z fotokomórką, która kolejnej nocy utrwaliła widok potwierdzający jego przypuszczenia - powiedział Marszałek.
Na zapisie zdjęciowym widać jak do padliny przyszły trzy niedźwiedzie. Najprawdopodobniej żerowała matka z dwójką niemal rocznych niedźwiadków.
Szczegółowe badania padłego żubra potwierdziły, że sprawcą był niedźwiedź. Świadczyły o tym m.in. rozległy wylew wewnętrzny w okolicach kręgosłupa, ślad po potężnym uderzeniu niedźwiedziej łapy oraz duża ilość niedźwiedzich odchodów i liczne legowiska drapieżnika nieopodal padliny. Żerujące tam misie przeciągnęły także martwego żubra o kilkanaście metrów.
Nie był to pierwszy przypadek ataku niedźwiedzi na żubry w Bieszczadach. W lecie 2006 roku również w lasach nadleśnictwa Baligród niedźwiedź zabił trzyletnią żubrzycę. Napastnik wygryzał wtedy fragmenty jej ciała, podczas gdy ona jeszcze żyła. Prawdopodobnie spłoszyli go przechodzący turyści.
Na Podkarpaciu, głównie w Bieszczadach i Beskidzie Niskim żyje ok. 100 niedźwiedzi i prawie 300 żubrów. Bieszczady są jedynym miejscem w Polsce, gdzie wspólnie żyją oba gatunki.