"Zostało zlikwidowane". Sikorski reaguje ws. Ruchniewicza
Radosław Sikorski poinformował w mediach społecznościowych, że stanowisko pełnomocnika MSZ do spraw polsko-niemieckiej współpracy, które pełnił Krzysztof Ruchniewicz, zostało zlikwidowane.
Nie milkną głosy wokół kontrowersyjnego pomysłu dyrektora Instytutu Pileckiego. Krzysztof Ruchniewicz, jak podała "Rzeczpospolita", zaproponował m.in. przygotowanie seminarium "poświęconego zwrotom dóbr kultury przez Polskę na rzecz Niemiec, Ukrainy, Białorusi, Łotwy oraz mienia prywatnego należącego do osób pochodzenia żydowskiego".
Wybuchła afera - tym bardziej, że to nie jedyne kontrowersje z Ruchniewiczem, który ponad rok temu został mianowany pełnomocnikiem MSZ do spraw polsko-niemieckiej współpracy. "Rz" podawała wcześniej, iż prokuratura we Wrocławiu wszczęła śledztwo w sprawie nieprawidłowości finansowych w Centrum Studiów Europejskich i Niemieckich Uniwersytetu Wrocławskiego, z okresu, gdy szefem był tam właśnie prof. Ruchniewicz.
Politycy PiS zarzucają szefowi Instytutu Pileckiego zdradę dyplomatyczną, wzywają do jego dymisji i zapowiadają zawiadomienie prokuratury.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Duda popełnił błąd ws. Karnowskich? Krytyczny głos jego doradcy
"Krzysztof Ruchniewicz to Pana człowiek i to Pan ponosi odpowiedzialność za jego działalność szkodzącą Polsce" - napisał na platformie X europoseł PiS Michał Dworczyk, wywołując do tablicy szefa MSZ.
"Panie pośle, to stanowisko zostało zlikwidowane" - odpowiedział mu Radosław Sikorski.
Niedługo potem Ministerstwo Spraw Zagranicznych oficjalnie potwierdziło, że stanowisko pełnomocnika do spraw polsko-niemieckiej współpracy, które pełnił Krzysztof Ruchniewicz, zostało zlikwidowane.
Źródło: PAP, Rzeczpospolita, X