Żołnierz z USA miał przekazywać dane Rosji. Obiecali mu obywatelstwo
22-letni amerykański żołnierz został w środę aresztowany w USA i oskarżony o próbę przekazania Rosji ściśle tajnych informacji dotyczących sprzętu bojowego i operacji wojskowych. Wcześniej za takie działania obiecano mu uzyskanie obywatelstwa Federacji Rosyjskiej.
Taylor Adam Lee, 22-letni żołnierz armii amerykańskiej, był członkiem załogi czołgu 1. Dywizji Pancernej. Od maja miał przesyłać informacje do rosyjskiego Ministerstwa Obrony w zamian za obietnicę uzyskania obywatelstwa Federacji Rosyjskiej. Do danych miał dostęp podczas służby w Fort Bliss w El Paso w Teksasie.
Ministerstwo Sprawiedliwości USA poinformowało, że w czerwcu Lee miał przekazać rosyjskim mocodawcom informacje techniczne dotyczące czołgu M1A2 Abrams.
"USA nie są zadowolone z mojej próby ujawnienia ich słabości. W tej chwili zgłosiłbym się nawet na ochotnika do pomocy Federacji Rosyjskiej, gdybym w jakikolwiek sposób tam był" - napisał w internecie, jak podała agencja UPI.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gen. Polko o przyszłym szefie BBN. Przypomina mu słowa sprzed lat
Przekazał dane o operacjach bojowych. Mówił, że informacje są wrażliwe
W lipcu Lee spotkał się z osobą, którą uważał za oficera rosyjskiego wywiadu i przekazał jej kartę pamięci SD z danymi o czołgach, innym opancerzonym pojeździe bojowym oraz operacjach bojowych. Podkreślał, że informacje, które posiada, są wrażliwe i prawdopodobnie objęte tajemnicą. Wspominał również o pozyskaniu konkretnego elementu wyposażenia czołgu Abrams.
Roman Rozhavsky z Wydziału Kontrwywiadu FBI ostrzegł, że dzięki współpracy agentów specjalnych Dowództwa Kontrwywiadu Armii i FBI, żołnierze łamiący przysięgę i stanowiący zagrożenie wewnętrzne zostaną zatrzymani i postawieni przed sądem. Wezwał również do zgłaszania służbom wszelkiej podejrzanej aktywności.
Generał brygady Sean F. Stinchon z Dowództwa Kontrwywiadu Armii uznał aresztowanie Lee za alarmujące przypomnienie o poważnym zagrożeniu, przed którym stoi armia USA.
Zastępca dyrektora naczelnego Biura Terenowego FBI w Waszyngtonie Steven Jensen podkreślił, że "FBI niezłomnie realizuje swoje zobowiązanie do ochrony bezpieczeństwa narodowego USA i stawiania przed sądem tych, którzy próbują je podważyć".
Czytaj też: