Żołnierz USA - szpieg Al‑Kaidy?
Dowództwo amerykańskich wojsk lądowych formalnie oskarżyło żołnierza Gwardii Narodowej stanu Waszyngton o próbę przekazania tajnych informacji wojskowych terrorystom z Al-Kaidy.
19.02.2004 | aktual.: 19.02.2004 17:18
26-letniemu Ryanowi G. Andersonowi postawiono cztery zarzuty, sprowadzające się do usiłowania nawiązania kontaktu z Al-Kaidą i przekazania jej informacji wywiadowczych o organizacji sił lądowych USA, ich taktyce, ruchach wojsk i używanych systemach broni.
Jak ustalono w śledztwie, Anderson, który kilka lat temu nawrócił się na islam, użył komputera, aby skontaktować się z komórkami Al-Kaidy w USA. Zdemaskowano go dzięki operacji typu Sting ("żądło"), w której agenci kontrwywiadu, kontaktując się z nim, podali się za członków organizacji Osamy bin Ladena.
Anderson napisał do nich pocztą elektroniczną, że chciałby się z nimi spotkać, ponieważ "solidaryzuje się z ich sprawą". Aresztowano go na początku lutego. Przestępstwa, o jakie jest oskarżony, zagrożone są karą śmierci.
Młody żołnierz, absolwent historii na Uniwersytecie stanu Waszyngton, przeszedł na islam pięć lat temu - poprzednio był gorliwie praktykującym chrześcijaninem.