Żołnierz uciekł, gdy jego pluton szedł na strzelnicę

Około godziny 10.00 pluton starszego szeregowego Mariusza B. przechodził z jednostki wojskowej na strzelnicę. 19-letni Mariusz B. uciekł w stronę pobliskich ogrodów działkowych. Żołnierz miał przy sobie broń, jednak bez amunicji.

Według wstępnych informacji, szeregowy ma przy sobie broń, ale nie jest ona nabita.

Do poszukiwań wykorzystywane są psy tropiące; w Giżycku i okolicy ustawiono blokady drogowe. Do akcji włączyli się giżyccy policjanci z psami tropiącymi. Policjanci zabezpieczają teren, sprawdzają miejsca, w których mógłby ukryć się poszukiwany, na posterunkach blokadowych kontrolują samochody.

Rzeczniczka dowódcy wojsk lądowych, mjr. Małgorzata Ossolińska poinformowała, że żołnierz samowolnie oddalił się w godzinach rannych, zabierając ze sobą karabinek kbk AKMS kaliber 7,62 mm, bez amunicji. Doszło do tego podczas przemarszu na przykoszarowy plac ćwiczeń w Pierkunowie k. Giżycka, gdzie miały odbyć się zajęcia z taktyki.

Według rzecznika Żandarmerii Wojskowej, płk. Edwarda Jaroszuka, żołnierz został wcielony do służby 14 listopada i w czwartek po raz pierwszy udał się ze swoim plutonem na strzelnicę.

Prowadzimy intensywne poszukiwania. Nieustannie dzwonimy też na numer telefonu komórkowego żołnierza, jednak bez skutku. Mamy nadzieję, że żołnierz wróci cały i zdrowy do jednostki i odda broń. Gdy go znajdziemy, będziemy musieli dowiedzieć się, czy oddalił się z pełną świadomością i co nim kierowało - podkreślił płk Jaroszuk.

Żandarmeria wojskowa opublikowała komunikat o poszukiwaniach żołnierza. Prosi też o zachowanie ostrożności w przypadku spotkania z poszukiwanym. Informacje pozwalające ustalić miejsce jego pobytu można przekazywać do oddziału żandarmerii w Elblągu lub do najbliższej jednostki policji.

19-letni Mariusz B. pochodzi spod Sandomierza. W Giżycku służył w 15. Brygadzie Zmechanizowanej od dwóch tygodni. Szkolił się w specjalnym pododdziale dla najmłodszego rocznika.